1pierwsza Księga Samuela

1 Samuela 1

1:1 Był pewien człowiek z Rama w Sophim, na górze Efraim, a imię jego było Elkana, syn Jerochama, syn Elihu, syn Tohu, syn Zufa, Efraimita.
1:2 I miał dwie żony: jedna miała na imię Hannah, a drugie imię było Peninna. A Peninna miała synów. Ale Anna nie miała dzieci.
1:3 I wyszedł ten człowiek ze swego miasta, w ustalone dni, aby mógł wielbić i składać ofiary Panu Zastępów w Szilo. Teraz dwaj synowie Helego, Chofni i Pinchas, kapłani Pana, byli w tym miejscu.
1:4 Potem nadszedł dzień, i Elkana złożony w ofierze. I dał porcje swojej żonie Peninnie, i wszystkim jej synom i córkom.
1:5 Ale Annie dał jedną porcję ze smutkiem. Ponieważ kochał Hannę, ale Pan zamknął jej łono.
1:6 A jej rywalka dręczyła ją i bardzo ją niepokoiła, w dużym stopniu, bo skarciła ją, że Pan zamknął jej łono.
1:7 I robiła to co roku, kiedy nadszedł dla nich czas wstępowania do świątyni Pana. I sprowokowała ją w ten sposób. A więc, płakała i nie jadła.
1:8 Dlatego, rzekł do niej jej mąż Elkana: "Hanna, dlaczego płaczesz? I dlaczego nie jesz? I z jakiego powodu dręczycie swoje serce? Czyż nie jestem dla was lepszy niż dziesięciu synów??”
1:9 A więc, po tym, jak jadła i piła w Szilo, Hanna wstała. I Eli, ksiądz, siedział na krześle przed drzwiami świątyni Pańskiej.
1:10 A ponieważ Hannah była zgorzkniała w duszy, modliła się do Pana, bardzo płacząc.
1:11 I złożyła ślubowanie, powiedzenie, „Panie Zastępów, Jeśli, patrząc z przychylnością, ujrzysz udrękę swego sługi i wspomnisz na mnie, i nie zapomni o twojej służebnicy, i jeśli dasz swemu słudze chłopca, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie przejdzie po jego głowie”.
1:12 Wtedy to się stało, gdy mnożyła modlitwy przed Panem, Eli obserwował jej usta.
1:13 Bo Anna mówiła w swoim sercu, i tylko jej usta się poruszały, a jej głos był ledwo słyszalny. Dlatego, Heli uważał ją za pijaną,
1:14 i tak jej powiedział: „Jak długo będziesz nietrzeźwy? Powinieneś wziąć tylko trochę wina, ale zamiast tego jesteś przemoczony”.
1:15 Odpowiadanie, powiedziała Hannah: "W żaden sposób, mój Pan. Bo jestem wyjątkowo nieszczęśliwą kobietą, i nie piłem wina, ani niczego, co może odurzać. Zamiast, Wylałem swoją duszę przed Panem.
1:16 Nie powinieneś uważać swojej służebnicy za jedną z córek Beliala. Albowiem mówiłem z obfitości mojego smutku i żalu, nawet do tej pory”.
1:17 Wtedy Eli powiedział do niej: "Idź w pokoju. I niech Bóg Izraela spełni twoją prośbę, o które go prosiłeś”.
1:18 I ona powiedziała, „Chciałbym, aby twoja służebnica znalazła łaskę w twoich oczach”. A kobieta poszła w swoją stronę, i jadła, a jej oblicze nie zmieniło się już na gorsze.
1:19 I wstali rano, i pokłonili się przed Panem. Wrócili i przybyli do swego domu w Rama. Potem Elkana poznał swoją żonę Annę. I Pan o niej pamiętał.
1:20 I tak się stało, w ciągu dni, Anna poczęła i urodziła syna. I nazwała go imieniem Samuel, ponieważ prosiła go od Pana.
1:21 Teraz jej mąż Elkana wstąpił wraz z całym swoim domem, aby mógł złożyć Panu uroczystą ofiarę, z jego przysięgą.
1:22 Ale Hannah nie poszła na górę. Bo powiedziała do męża, "Nie pójdę, dopóki niemowlę nie zostanie odstawione od piersi, i dopóki go nie poprowadzę, aby mógł stanąć przed oczyma Pana, i może tam pozostać na zawsze”.
1:23 I rzekł do niej jej mąż Elkana: „Rób to, co wydaje ci się dobre, i zostań, dopóki go nie odstawisz. I modlę się, aby Pan wypełnił swoje słowo”. Dlatego, kobieta została w domu, i karmiła piersią syna, dopóki nie odstawiła go od mleka.
1:24 I po tym, jak go odstawiła, zabrała go ze sobą, wraz z trzema cielętami, i trzy miarki mąki, i małą butelkę wina, i zaprowadziła go do domu Pańskiego w Szilo. Ale chłopiec był jeszcze małym dzieckiem.
1:25 I złożyli w ofierze cielę, i przedstawili chłopca Helemu.
1:26 I powiedziała Hannah: "Błagam Cię, mój Pan, jak żyje twoja dusza, mój Pan: Jestem tą kobietą, który stał tu przed tobą, modląc się do Pana.
1:27 Modliłam się za to dziecko, a Pan spełnił moją prośbę, o które go prosiłem.
1:28 Z tego powodu, Również pożyczyłem go Panu, przez wszystkie dni, kiedy będzie pożyczony Panu”. I pokłonili się Panu na tym miejscu. A Anna modliła się, i ona powiedziała:

1 Samuela 2

2:1 „Serce moje raduje się w Panu, a mój róg jest wywyższony w moim Bogu. Moje usta są rozszerzone na moich wrogów. Albowiem radowałem się twoim zbawieniem.
2:2 Nic nie jest święte tak, jak święty jest Pan. Bo nie ma innego obok ciebie. I nic nie jest tak silne, jak silny jest nasz Bóg.
2:3 Nie mów dalej o wielkich rzeczach, przechwalający się. Niech to, co stare, odejdzie z waszych ust. Albowiem Pan jest Bogiem wiedzy, i myśli są dla niego przygotowane.
2:4 Łuk potężnych został pokonany, a słabi zostali przepasani mocą.
2:5 Ci, którzy wcześniej byli wypełnieni, wynajęli się za chleb. A głodujący zostali nasyceni, tak że niepłodne wydały na świat wiele. Ale ta, która urodziła wielu synów, stała się niezdolna.
2:6 Pan przynosi śmierć, i daje życie. Prowadzi na śmierć, i znowu przynosi.
2:7 Pan zuboża, i wzbogaca. On upokarza, i podnosi się.
2:8 On podnosi z prochu ubogiego, i podnosi biednego z nieczystości, aby zasiedli z książętami, i obejmij tron ​​chwały. Albowiem zawiasy ziemi należą do Pana, i umieścił na nich kulę ziemską.
2:9 On zachowa stopy swoich świętych, a bezbożni zostaną uciszeni w ciemności. Bo żaden człowiek nie zwycięży o własnych siłach.
2:10 Przeciwnicy Pana będą się go bali. I nad nimi, zagrzmi na niebie. Pan osądzi części ziemi, i odda władzę swemu królowi, i podniesie róg swego Chrystusa”.
2:11 I Elkana odszedł do Rama, do jego domu. Ale chłopiec był sługą w oczach Pana, przed obliczem Heliego, ksiądz.
2:12 Ale synowie Helego byli synami Beliala, nie znając Pana,
2:13 ani urzędu kapłańskiego dla ludu. A więc, bez względu na to, kto spalił ofiarę, miał przybyć sługa kapłana, gdy mięso jeszcze się gotowało, i brał w rękę trójzębny hak,
2:14 i włożyć do naczynia, albo do kociołka, lub do garnka, lub na patelnię, i wszystko, co podniósł hak, ksiądz wziął dla siebie. Tak postąpili z całym Izraelem, który przybył do Szilo.
2:15 Ponadto, zanim spalili tłuszcz, miał przybyć sługa kapłana, i mówił do tego, który składał ofiarę: „Daj mi mięso, abym mógł ją ugotować dla kapłana. Bo nie przyjmę od ciebie gotowanego mięsa, ale surowy”.
2:16 A ten, który składał w ofierze, mówił do niego, "Pierwszy, pozwól dziś spalić tłuszcz, według zwyczaju, a potem weź dla siebie wszystko, czego dusza zapragnie”. Ale w odpowiedzi, powiedziałby do niego: "W żaden sposób. Bo dasz mi to teraz, inaczej wezmę to siłą”.
2:17 Dlatego, grzech sług był bardzo wielki przed Panem. Odciągali bowiem ludzi od ofiary Pana.
2:18 Ale Samuel usługiwał przed obliczem Pana; był młodzieńcem przepasanym lnianym efodem.
2:19 A jego matka uszyła dla niego małą tunikę, które mu przynosiła w wyznaczone dni, wznosząca się wraz z mężem, aby mógł złożyć uroczystą ofiarę.
2:20 I pobłogosławił Heli Elkanie i jego żonie. I powiedział do niego, „Niech Pan wynagrodzi wam potomstwo z tej kobiety, w zamian za pożyczkę, którą ofiarowałeś Panu”. I poszli na swoje miejsce.
2:21 Potem Pan odwiedził Annę, poczęła i urodziła trzech synów i dwie córki. A młodzieniec Samuel został wywyższony u Pana.
2:22 Teraz Heli był bardzo stary, i usłyszał wszystko, co jego synowie czynili całemu Izraelowi, i jak spali z kobietami, które czekały u drzwi przybytku.
2:23 I powiedział im: „Dlaczego robisz takie rzeczy, bardzo złe rzeczy, które słyszałem od wszystkich ludzi?
2:24 Moi synowie, nie bądź chętny. Nie jest to bowiem dobra wieść, którą słyszę, abyście skłonili lud Pana do występku.
2:25 Jeśli człowiek zgrzeszył przeciw człowiekowi, Bóg może być w stanie przebłagać go. Ale jeśli człowiek zgrzeszył przeciw Panu, kto będzie się za niego modlił?” Ale oni nie słuchali głosu swojego ojca, że Pan chciał ich zabić.
2:26 Ale młody Samuel posunął się naprzód, i dorastał, i podobał się Panu, jak i do mężczyzn.
2:27 Wtedy mąż Boży udał się do Heliego, i powiedział do niego: „Tak mówi Pan: Czyż nie objawiłem się otwarcie domowi waszego ojca?, gdy byli w Egipcie w domu faraona?
2:28 I wybrałem go sobie ze wszystkich pokoleń Izraela na kapłana, aby wstąpił na mój ołtarz, i zapal mi kadzidło, i nosić efod przede mną. I dałem domowi twego ojca wszystkie ofiary synów Izraela.
2:29 Dlaczego odrzuciłeś moje ofiary i moje dary, które poleciłem ofiarować w świątyni? I dlaczego okazaliście więcej czci swoim synom niż mnie, abyście jedli pierwociny wszystkich ofiar mojego ludu izraelskiego?
2:30 Z tego powodu, mówi Pan, Bóg Izraela: Jasno się wypowiedziałem, tak, że twój dom, i dom twojego ojca, niech służy w moich oczach, nawet na zawsze. Ale teraz mówi Pan: Niech to będzie daleko ode mnie. Zamiast, ktokolwiek mnie uwielbi, będę go wielbić. Ale kto mną gardzi, będą pogardzani.
2:31 Oto nadchodzą dni, kiedy odetnę ci rękę, i ramię domu twego ojca, aby w twoim domu nie było starca.
2:32 I zobaczysz swojego rywala w świątyni, pośród całego dobrobytu Izraela. I nie będzie starca w twoim domu przez wszystkie dni.
2:33 Jednak naprawdę, Nie usunę całkowicie jednego z was z mojego ołtarza, ale tak, że twoje oczy mogą zawieść, a twoja dusza może się rozpłynąć, a duża część twojego domu może wymrzeć, jeśli chodzi o stan ludzi.
2:34 Ale to będzie dla ciebie znakiem, co stanie się z twoimi dwoma synami, Chofni i Pinchas: pewnego dnia obaj umrą.
2:35 I wzbudzę sobie kapłana wiernego, który będzie działał zgodnie z moim sercem i moją duszą. I zbuduję mu wierny dom. I będzie chodził przed moim Chrystusem przez wszystkie dni.
2:36 To będzie w przyszłości, aby ktokolwiek pozostał w twoim domu, zbliży się, aby modlić się w jego imieniu. I zaoferuje srebrną monetę, i kromka chleba. I powie: 'Pozwól mi, błagam Cię, jedna część urzędu kapłańskiego, abym mógł zjeść łyk chleba’”.

1 Samuela 3

3:1 Teraz chłopiec Samuel usługiwał Panu przed Helem, a słowo Pańskie było w owych dniach cenne; nie było wyraźnej wizji.
3:2 Wtedy to się stało, pewnego dnia, Eli leżał na swoim miejscu. A oczy mu się zaćmiły, tak, że nie mógł widzieć.
3:3 A więc, aby lampa Boża nie zgasła, Samuel spał w świątyni Pana, gdzie była Arka Boża.
3:4 I Pan powołał Samuela. I odpowiadanie, powiedział, „Oto jestem”.
3:5 I pobiegł do Eliego, i on powiedział, „Oto jestem. Bo mnie wezwałeś. I on powiedział: „Nie dzwoniłem. Wróć i śpij”. I odszedł, i spał.
3:6 I jeszcze raz, Pan nadal wzywał Samuela. I wznosząc się, Samuel udał się do Helego, i on powiedział: „Oto jestem. Bo mnie wezwałeś. I odpowiedział: „Nie dzwoniłem do ciebie, mój syn. Wróć i śpij”.
3:7 Samuel nie znał jeszcze Pana, a słowo Pańskie nie zostało mu objawione.
3:8 A Pan kontynuował, i zawołał Samuela jeszcze po raz trzeci. I wznosząc się, poszedł do Eli.
3:9 I on powiedział: „Oto jestem. Bo mnie wezwałeś. Wtedy Heli zrozumiał, że Pan powołał chłopca. I rzekł do Samuela: "Idź i śpij. A jeśli od teraz będzie do ciebie dzwonił, powiesz, 'Mówić, Lord, bo twój sługa słucha’”. Dlatego, Samuel odszedł, i spał na swoim miejscu.
3:10 I przyszedł Pan, i stanął, i zadzwonił, tak jak dzwonił innym razem, „Samuelu, Samuela. I Samuel powiedział, "Mówić, Lord, bo twój sługa słucha”.
3:11 I rzekł Pan do Samuela: "Ujrzeć, Dokonuję słowa w Izraelu. Ktokolwiek o tym usłyszy, zadzwonią mu oboje uszu.
3:12 Tego dnia, Podniosę przeciw Heliemu wszystko, co mówiłem o jego domu. rozpocznę, i skończę.
3:13 Albowiem przepowiedziałem mu, że będę sądził jego dom na wieki, z powodu nieprawości. Wiedział bowiem, że jego synowie postępowali haniebnie, i nie karcił ich.
3:14 Z tego powodu, Przysiągłem domowi Helego, że nieprawość jego domu nie będzie odpokutowana, z ofiarami lub z prezentami, nawet na zawsze”.
3:15 Potem Samuel spał aż do rana, i otworzył drzwi domu Pańskiego. A Samuel bał się opowiedzieć Heliemu o tej wizji.
3:16 Wtedy Heli zawołał Samuela, i on powiedział, „Samuelu, mój syn?” I odpowiadając, powiedział, "Jestem tutaj."
3:17 I przepytał go: „Jakie jest słowo, które Pan powiedział do ciebie? Błagam, nie ukrywaj tego przede mną. Niech Bóg uczyni ci te rzeczy, i niech doda te inne rzeczy, jeśli ukryjesz przede mną jedno słowo ze wszystkich rzeczy, które ci powiedziano”.
3:18 A więc, Samuel objawił mu wszystkie słowa, i nie ukrył ich przed nim. I odpowiedział: „On jest Panem. Niech czyni to, co jest dobre w jego własnych oczach”.
3:19 A Samuel dorósł, a Pan był z nim, i ani jedno jego słowo nie padło na ziemię.
3:20 I cały Izrael, od Dan aż do Beer-Szeby, wiedział, że Samuel był wiernym prorokiem Pana.
3:21 A Pan nadal pojawiał się w Szilo. Albowiem Pan objawił się Samuelowi w Szilo, według słowa Pana. I rozeszła się wieść o Samuelu do całego Izraela.

1 Samuela 4

4:1 I tak się stało, wtedy, Filistyni zebrali się do walki. I Izrael wyruszył na spotkanie Filistynów do bitwy, i rozbił obóz obok Kamienia Pomocy. Ale Filistyni udali się do Afek,
4:2 i ustawili swoje wojska przeciwko Izraelowi. Następnie, kiedy zaczął się konflikt, Izrael odwrócił się plecami do Filistynów. I zostali wycięci w tym konflikcie, w różnych miejscach na polach, około czterech tysięcy mężczyzn.
4:3 I ludzie wrócili do obozu. A więksi z urodzenia Izraela powiedzieli: „Dlaczego Pan uderzył nas dzisiaj przed Filistynami? Sprowadźmy do siebie Arkę Przymierza Pańskiego z Szilo. I niech wejdzie pośród nas, aby nas wybawiła z rąk naszych wrogów”.
4:4 Dlatego, lud wysłany do Szilo, i przynieśli stamtąd Arkę Przymierza Pana Zastępów, siedząc na cherubach. I dwaj synowie Helego, Chofni i Pinchas, byli z Arką Przymierza Bożego.
4:5 A kiedy Arka Przymierza Pańskiego przybyła do obozu, cały Izrael wykrzyknął z wielkim wrzaskiem, i ziemia zabrzmiała.
4:6 A Filistyni usłyszeli głos wrzawy, i powiedzieli, „Cóż to za głos wielkiego wrzawy w obozie Hebrajczyków??”I spostrzegli, że Arka Pańska przybyła do obozu.
4:7 A Filistyni bali się, powiedzenie, „Bóg wszedł do obozu”. I jęknęli, powiedzenie:
4:8 „Biada nam! Bo wczoraj nie było tak wielkiego uniesienia, lub dzień wcześniej. Biada nam! Kto nas wybawi z ręki tych wzniosłych bogów? To są bogowie, którzy dotknęli Egipt wszystkimi plagami, na pustyni."
4:9 "Umacniać się, i bądź męski, O Filistyni! W przeciwnym razie, możesz służyć Hebrajczykom, jak i wam służyły. Bądź wzmocniony i prowadź wojnę!”
4:10 Dlatego, walczyli Filistyni, a Izrael został wycięty, i każdy uciekł do swojego namiotu. I nastąpiła niezwykle wielka rzeź. I poległo trzydzieści tysięcy piechoty z Izraela.
4:11 I Arka Boża została zdobyta. Również, dwaj synowie Helego, Chofni i Pinchas, zmarł.
4:12 Teraz człowiek Beniamina, wybiegając z wojska, przybył do Szilo tego samego dnia, z podartym ubraniem, i z głową posypaną kurzem.
4:13 A kiedy przybył, Eli siedział na krześle naprzeciwko, spoglądając. Albowiem jego serce było przerażone o Arkę Bożą. Następnie, po tym, jak ten człowiek wszedł do miasta, ogłosił to miastu. I całe miasto płakało.
4:14 I Heli usłyszał odgłos krzyku, i on powiedział, „Co to za dźwięk, ten zgiełk?” I mężczyzna się pospieszył, poszedł i oznajmił to Helemu.
4:15 Heli miał teraz dziewięćdziesiąt osiem lat, a oczy mu się zaćmiły, tak, że nie mógł widzieć.
4:16 I rzekł do Eliego: „Jestem tym, który przybył z bitwy. I to ja dzisiaj uciekłem przed wojskiem”. I powiedział do niego, "Co się stało, mój syn?”
4:17 I odpowiadanie, mężczyzna zgłosił się i powiedział: „Izrael uciekł przed Filistynami. I wielka ruina spotkała ludzi. Ponadto, Twoi dwaj synowie, Chofni i Pinchas, również umarli. A Arka Boża została zdobyta”.
4:18 I kiedy nazwał Arkę Bożą, spadł z siedzenia do tyłu, w kierunku drzwi, I, po złamaniu karku, umarł. Był bowiem starcem w podeszłym wieku. I sądził Izraela przez czterdzieści lat.
4:19 Teraz jego synowa, żona Pinchasa, była w ciąży, a jej poród był bliski. I po usłyszeniu wiadomości, że Arka Boża została zdobyta, i że jej teść i jej mąż zmarli, pochyliła się i zaczęła rodzić. Gdyż jej bóle rzuciły się na nią nagle.
4:20 Następnie, kiedy była bliska śmierci, mówili do niej ci, którzy ją otaczali, „Nie powinieneś się bać, bo urodziłaś syna”. Ale ona nie reagowała na nie, a ona ich nie zauważyła.
4:21 I nazwała chłopca Ichabod, powiedzenie, „Chwała Izraela została odebrana,”, ponieważ arka Boża została zdobyta, i ze względu na jej teścia i jej męża.
4:22 I ona powiedziała, „Chwała została odjęta Izraelowi,”, ponieważ Arka Boża została zdobyta.

1 Samuela 5

5:1 Wtedy Filistyni zabrali Arkę Bożą, i przetransportowali go z Kamienia Pomocy do Aszdodu.
5:2 I Filistyni zabrali Arkę Bożą, i zaniósł go do świątyni Dagona. I umieścili go obok Dagona.
5:3 A kiedy Aszdodyci wstali o świcie następnego dnia, ujrzeć, Dagon leżał na ziemi przed Arką Pana. I zabrali Dagona, i ponownie postawili go na swoim miejscu.
5:4 I jeszcze raz, następnego dnia, wstając rano, znaleźli Dagona leżącego twarzą na ziemi, przed Arką Pańską. Ale głowa Dagona, a obie dłonie miał odcięte na progu.
5:5 Ponadto, tylko pień Dagona pozostał na swoim miejscu. Z tego powodu, kapłani Dagona, i wszyscy, którzy wchodzą do jego świątyni, nie stąpcie po progu Dagona w Aszdodzie, nawet do dziś.
5:6 Ręka Pańska ciążyła teraz nad Aszdodytami, i zniszczył je. I uderzył Aszdod i jego granice po wewnętrznej stronie pośladków. I we wsiach i na polach, w środku tamtego regionu, myszy podniosły się i wybuchły. I to wywołało w mieście wielki zgiełk aż do śmierci.
5:7 Potem ludzie z Aszdodu, widząc tego rodzaju zarazę, powiedział: „Arka Boga Izraela nie zostanie z nami. Bo jego ręka jest szorstka, nad nami i nad Dagonem, nasz Bóg."
5:8 I wysyłanie, zgromadzili do siebie wszystkich książąt filistyńskich, i powiedzieli, „Cóż mamy uczynić z Arką Boga Izraela?” A Gatyci odpowiedzieli, „Niech prowadzona jest Arka Boga Izraela”. I prowadzili wokół Arkę Boga Izraela.
5:9 I kiedy go nosili, ręka Pańska spadła na każde miasto, powodując niezwykle wielką rzeź. I pobił ludzi z każdego miasta, od małego nawet do wielkiego. A na ich pośladkach ropieją cysty. I Gatyci naradzili się, i zrobili sobie pokrowce na siedzenia ze skór.
5:10 Dlatego, wysłali Arkę Bożą do Ekronu. A gdy Arka Boża przybyła do Ekronu, — wołali Ekronici, powiedzenie, „Przynieśli do nas Arkę Boga Izraela, aby mógł zabić nas i naszych ludzi!”
5:11 Wysłali więc i zebrali wszystkich książąt Filistynów, i powiedzieli: „Uwolnij arkę Boga Izraela, i zwróć go na swoje miejsce. I niech nas nie zabije, z naszym ludem”.
5:12 Bo strach przed śmiercią padł na każde miasto, a ręka Boga była bardzo ciężka. Również, mężczyźni, którzy nie umarli, byli dotknięci wewnętrzną częścią pośladków. A lament każdego miasta wznosił się do nieba.

1 Samuela 6

6:1 A Arka Pańska była przez siedem miesięcy w krainie Filistynów.
6:2 A Filistyni wezwali kapłanów i wróżbitów, powiedzenie: „Co zrobimy z Arką Pańską? Ujawnij nam, w jaki sposób mamy odesłać go z powrotem na miejsce. I powiedzieli:
6:3 „Jeżeli odeślecie Arkę Boga Izraela, nie wybieraj zwolnienia go pustego. Zamiast, oddaj mu to, co jesteś winien z powodu grzechu. A wtedy zostaniesz wyleczony. I poznasz, dlaczego jego ręka nie cofnęła się od ciebie”.
6:4 I powiedzieli, „Cóż mamy mu odpłacić za występek?” I odpowiedzieli:
6:5 „Według liczby prowincji filistyńskich, ukształtujesz pięć złotych cyst i pięć złotych myszy. Albowiem ta sama plaga spadła na was wszystkich i na waszych książąt. I sporządzisz podobiznę swoich cyst i podobiznę myszy, które zniszczyły ziemię. I tak oddasz chwałę Bogu Izraela, aby może odsunął od ciebie swoją rękę, i od twoich bogów, i z twojej ziemi.
6:6 Dlaczego zatwardziliście swoje serca, tak jak Egipt i faraon zatwardzili swoje serca? Po tym, jak został uderzony, czyż ich nie wypuścił?, i odeszli?
6:7 Dlatego teraz, moda i weź nowy wózek, z dwiema krowami, które urodziły, ale na które nie zostało nałożone żadne jarzmo. I zaprzęgnij je do wozu, ale zatrzymaj cielęta w domu.
6:8 I weźmiesz Arkę Pańską, i położysz go na wozie, przedmiotami ze złota, które mu zapłaciłeś za przestępstwo. Umieścisz je w małym pudełku z boku. I zwolnij to, aby mogło się udać.
6:9 I będziecie oglądać. I jeśli, Rzeczywiście, wznosi się drogą jego własnych części, w kierunku Bet-Szemesz, więc wyrządził nam to wielkie zło. Ale jeśli nie, wtedy poznamy, że to nie Jego ręka nas dotknęła, ale stało się to przypadkiem”.
6:10 Dlatego, zrobili to w ten sposób. I zabranie dwóch krów, które karmiły cielęta, zaprzęgli je do wozu, i zamknęli swoje cielęta w domu.
6:11 I postawili Arkę Bożą na wozie, z małym pudełkiem, w którym były złote myszki i podobizny cyst.
6:12 Ale krowy szły prosto drogą, która prowadzi do Bet-Szemesz. I posuwali się naprzód tylko w jednym kierunku, cicho, gdy szli. I nie odwrócili się, ani w prawo, ani w lewo. Ponadto, szli za nimi książęta filistyńscy, aż do granic Bet-Szemesz.
6:13 A Bet-Szemeszici zbierali pszenicę w dolinie. I podnosząc oczy, widzieli arkę, i uradowali się, gdy to zobaczyli.
6:14 I wóz wjechał na pole Jozuego, bet-szemeszyta, i tam stał. Teraz w tym miejscu był wielki kamień, więc porąbali drewno wozu, i położyli na nim krowy jako ofiarę całopalną dla Pana.
6:15 Ale Lewici zdjęli Arkę Bożą, i małe pudełko, które było obok, w których były przedmioty ze złota, i umieścili je na wielkim kamieniu. Wtedy mieszkańcy Bet-Szemesz złożyli ofiary całopalne i ofiary całopalne, w tym dniu, do Pana.
6:16 A pięciu książąt filistyńskich widziało, i tego samego dnia wrócili do Ekronu.
6:17 Teraz to są złote cysty, którą Filistyni odpłacili Panu za występek: dla Aszdodu jeden, dla Gazy jeden, dla Aszkelona jeden, dla Gat jeden, dla Ekronu jeden.
6:18 I były złote myszy, według liczby miast filistyńskich, z pięciu prowincji, od warownego miasta do wsi, która była bez muru, aż do wielkiego kamienia, na którym umieścili Arkę Pańską, który był, w końcu w tym dniu, na polu Jozuego, Bet-Szemeszit.
6:19 Potem pobił kilku mężów z Bet-Szemesz, ponieważ widzieli Arkę Pańską. I poraził niektórych ludzi: siedemdziesięciu mężczyzn, i pięćdziesiąt tysięcy zwykłych ludzi. A ludzie lamentowali, ponieważ Pan poraził lud wielką rzezią.
6:20 I rzekli mężowie z Bet-Szemesz: „Któż się ostoi przed Panem, tego świętego Boga? I kto wstąpi do niego od nas?”
6:21 I wysłali posłów do mieszkańców Kiriat-Jearim, powiedzenie: „Filistyni zwrócili Arkę Pańską. Zejdź i poprowadź go z powrotem do siebie”.

1 Samuela 7

7:1 Wtedy przybyli ludzie z Kiriat Jearim, i poprowadzili Arkę Pańską. I wnieśli go do domu Abinadaba, w Gibea. Następnie uświęcili Eleazara, jego syn, aby mógł troszczyć się o Arkę Pańską.
7:2 I tak się stało, od tego dnia, Arka Pańska pozostała w Kiriat-Jearim. I mnożyły się dni (bo był już dwudziesty rok) i odpoczął cały dom Izraela, podążanie za Panem.
7:3 Wtedy Samuel przemówił do całego domu Izraela, powiedzenie: „Gdybyście całym sercem powrócili do Pana, usuń spośród siebie obcych bogów, Baalowie i Asztarot, i przygotujcie serca dla Pana, i służ mu samemu. I wybawi cię z ręki Filistynów”.
7:4 Dlatego, synowie Izraela zabrali Baalów i Asztarot, i służyli tylko Panu.
7:5 I Samuel powiedział, „Zgromadźcie całego Izraela w Mispa, abym modlił się za wami do Pana”.
7:6 I zebrali się w Mispa. I czerpali wodę, i wylali ją przed Panem. I tego dnia pościli, i tam powiedzieli, „Zgrzeszyliśmy przeciw Panu”. I Samuel sądził synów Izraela w Mispa.
7:7 A Filistyni dowiedzieli się, że synowie Izraela zebrali się w Mispa. I wstąpili książęta filistyńscy przeciw Izraelowi. A kiedy synowie Izraela to usłyszeli, bali się przed obliczem Filistynów.
7:8 I powiedzieli Samuelowi, „Obyś nie przestawał wołać za nami do Pana, Boga naszego, aby nas wybawił z ręki Filistynów”.
7:9 Potem Samuel wziął jedną owieczkę ssącą, i ofiarował to w całości, jako całopalenie dla Pana. I Samuel wołał do Pana za Izraelem, a Pan go wysłuchał.
7:10 Wtedy to się stało, podczas gdy Samuel składał ofiarę całopalną, Filistyni rozpoczęli bitwę z Izraelem. Ale Pan zagrzmiał wielkim trzaskiem, w tym dniu, nad Filistynami, i przerażał ich, i zostali ścięci przed obliczem Izraela.
7:11 I mężowie Izraela, odjeżdżający z Mispa, ścigał Filistynów, i pobili ich aż do miejsca, które było poniżej Betcar.
7:12 Wtedy Samuel wziął jeden kamień, i umieścił go między Mispą a Szen. I nadał nazwę temu miejscu: Kamień Pomocy. I on powiedział, „Albowiem w tym miejscu Pan udzielił nam pomocy”.
7:13 I Filistyni zostali upokorzeni, i już się nie zbliżali, aby mogli wejść w granice Izraela. A więc, ręka Pańska była nad Filistynami przez wszystkie dni Samuela.
7:14 A miasta, które Filistyni zabrali Izraelowi, zostały przywrócone Izraelowi, od Ekronu aż do Gat, z ich granicami. I wyzwolił Izraela z ręki Filistynów. I nastał pokój między Izraelem a Amorytami.
7:15 I Samuel sądził Izraela przez wszystkie dni swego życia.
7:16 I jeździł co roku, podróżując do Betel, i do Gilgala, i do Mispa, i sądził Izraela w wyżej wymienionych miejscach.
7:17 I wrócił do Rama. Bo tam był jego dom, i sądził tam Izraela. A potem zbudował tam ołtarz Panu.

1 Samuela 8

8:1 I tak się stało, kiedy Samuel się zestarzał, ustanowił swoich synów sędziami nad Izraelem.
8:2 A imię jego pierworodnego syna brzmiało Joel, a drugiemu było na imię Abiasz: sędziów w Beer-Szebie.
8:3 Ale jego synowie nie chodzili jego drogami. Zamiast, odwrócili się, dążenie do chciwości. I przyjmowali łapówki, i wypaczyli wyrok.
8:4 Dlatego, wszyscy więksi przez narodziny Izraela, zebrawszy się razem, udał się do Samuela w Rama.
8:5 I powiedzieli mu: "Ujrzeć, jesteś w podeszłym wieku, a twoi synowie nie chodzą twoimi drogami. Ustanów dla nas króla, aby nas osądził, jak wszystkie narody”.
8:6 I nie podobało się to słowo w oczach Samuela, bo mówili, „Dajcie nam króla, aby nas sądził”. I Samuel modlił się do Pana.
8:7 Wtedy Pan powiedział do Samuela: „Słuchaj głosu ludu we wszystkim, co do ciebie mówią. Ponieważ nie odrzucili cię, ale ja, abym nad nimi nie panował.
8:8 Zgodnie ze wszystkimi ich dziełami, co czynili od dnia, w którym ich wyprowadziłem z Egiptu, nawet do dziś: tak jak mnie opuścili, i służył obcym bogom, tak teraz czynią i tobie.
8:9 Dlatego teraz, usłyszeć ich głos. Jednak naprawdę, dawajcie im świadectwo i przepowiadajcie im prawa króla, który będzie nad nimi panował”.
8:10 A więc, Samuel opowiedział ludowi wszystkie słowa Pana, który prosił go o króla.
8:11 I on powiedział: „Takie będzie prawo króla, który będzie miał nad wami władzę: On zabierze twoich synów, i umieść ich w swoich rydwanach. I uczyni z nich swoich jeźdźców i gońców przed swymi czterokonnymi rydwanami.
8:12 I ustanowi ich trybunami i setnikami, i oracze jego pól, i żniwiarze zboża, i twórców jego broni i rydwanów.
8:13 Podobnie, wasze córki weźmie sobie za wytwórcę maści, oraz jako kucharze i piekarze.
8:14 Również, zabierze twoje pola, i twoje winnice, i twoje najlepsze gaje oliwne, i da je swoim sługom.
8:15 Ponadto, zabierze dziesiątą część twojego zboża i plonów twoich winnic, aby mógł je dać swoim eunuchom i sługom.
8:16 Następnie, zbyt, zabierze twoje sługi, i służące, i twoi najlepsi młodzieńcy, i twoje osły, i zaprzęgnie ich do swojej pracy.
8:17 Również, zabierze dziesiątą część twoich stad. A wy będziecie jego sługami.
8:18 I będziesz płakał, tego dnia, z twarzy króla, którego wybraliście dla siebie. A Pan cię nie wysłucha, tego dnia. Prosiliście bowiem o króla dla siebie”.
8:19 Ale lud nie chciał słuchać głosu Samuela. Zamiast, oni powiedzieli: "W żaden sposób! Bo król będzie nad nami,
8:20 i będziemy jak wszyscy poganie. A nasz król nas osądzi, i wyjdzie przed nami, i będzie walczył za nas w naszych wojnach”.
8:21 I Samuel wysłuchał wszystkich słów ludu, i mówił je do uszu Pana.
8:22 Wtedy Pan powiedział do Samuela, „Posłuchaj ich głosu, i ustanów nad nimi króla”. I rzekł Samuel do mężów izraelskich, „Niech każdy idzie do swego miasta”.

1 Samuela 9

9:1 A był tam człowiek z pokolenia Beniamina, który miał na imię Kisz, syn Abiela, syn Zerora, syn Becorata, syn Afiacha, syn męża z Beniamina, mocne i wytrzymałe.
9:2 I miał syna imieniem Saul, wybrańca i dobrego człowieka. A wśród synów Izraela nie było nikogo lepszego od niego. Bo stał o głowę i ramiona ponad wszystkimi ludźmi.
9:3 Teraz osły Kisz, ojciec Saula, stał się zagubiony. I rzekł Kisz do swego syna Saula, „Weź ze sobą jednego ze służących, i wznosząc się, wyjdźcie i szukajcie osłów”. A gdy przeszli przez górę Efraim,
9:4 i przez ziemię Szalisza, i ich nie znalazł, przeszli także przez ziemię Szaalim, a ich tam nie było, i przez ziemię Beniamina, i nic nie znaleźli.
9:5 A kiedy przybyli do kraju Zuph, Saul powiedział do sługi, który był z nim, "Przychodzić, i wróćmy, inaczej może mój ojciec zapomni o osłach, i troszczcie się o nas”.
9:6 I powiedział do niego: "Ujrzeć, w tym mieście jest mąż Boży, szlachetny człowiek. Wszystko, co mówi, dzieje się bezbłędnie. Dlatego teraz, chodźmy tam. Bo może nam opowie o naszej drodze, dzięki któremu przybyliśmy”.
9:7 I rzekł Saul do swego sługi: "Ujrzeć, Pozwól nam iść. Ale co przyniesiemy mężowi Bożemu? Skończył się chleb w naszych workach. I nie mamy żadnego małego daru, który moglibyśmy ofiarować mężowi Bożemu, ani nic.
9:8 Sługa ponownie odpowiedział Saulowi, i on powiedział: "Ujrzeć, w mojej ręce znajduje się moneta czwartej części statera. Dajmy to człowiekowi Bożemu, aby nam objawił naszą drogę”.
9:9 (W minionych czasach, w Izraelu, każdy, kto będzie się radził Boga, będzie mówił w ten sposób, "Przychodzić, i chodźmy do widzącego”. Dla tego, który jest dziś nazywany prorokiem, w przeszłości nazywano jasnowidzem.)
9:10 I rzekł Saul do swego sługi: „Twoje słowo jest bardzo dobre. Przychodzić, Pozwól nam iść." I weszli do miasta, gdzie był mąż Boży.
9:11 A kiedy wspinali się po zboczu do miasta, znaleźli młode kobiety wychodzące zaczerpnąć wody. I oni im powiedzieli, „Czy widzący jest tutaj?”
9:12 I odpowiadanie, powiedzieli im: "On jest. Ujrzeć, on jest przed tobą. Pospiesz się teraz. Wszedł bowiem dzisiaj do miasta, ponieważ jest ofiara dla ludzi dzisiaj, na wysokim miejscu.
9:13 Po wejściu do miasta, powinieneś go natychmiast znaleźć, zanim wstąpi na wyżynę na posiłek. A ludzie nie będą jeść, dopóki nie przybędzie. Bo błogosławi ofiarę, a potem ci, którzy zostali powołani, będą jedli. Dlatego teraz, wchodzić. Bo znajdziesz go dzisiaj”.
9:14 I wstąpili do miasta. A gdy szli przez środek miasta, pojawił się Samuel, posuwając się naprzód, aby im sprostać, aby mógł wstąpić na wyżyny.
9:15 Teraz Pan objawił uszom Samuela, dzień przed przybyciem Saula, powiedzenie:
9:16 "Jutro, o tej samej godzinie co teraz, Poślę do ciebie człowieka z ziemi Beniamina. I namaścisz go na wodza nad moim ludem izraelskim. I wybawi mój lud z ręki Filistynów. Bo spojrzałem życzliwie na mój lud, bo ich wołanie do mnie dotarło”.
9:17 A kiedy Samuel ujrzał Saula, rzekł do niego Pan: "Ujrzeć, człowiek, o którym ci mówiłem. Ten będzie panował nad moim ludem”.
9:18 Wtedy Saul zbliżył się do Samuela, na środku bramy, i on powiedział, "Powiedz mi, błagam Cię: gdzie jest dom widzącego?”
9:19 I Samuel odpowiedział Saulowi, powiedzenie: „Ja jestem widzącym. Wstąp przede mną na wyżyny, abyście dziś ze mną jedli. I odeślę cię rano. I objawię ci wszystko, co jest w twoim sercu.
9:20 A co do osłów, które zostały utracone przedwczoraj, nie powinieneś się niepokoić, bo zostały znalezione. I wszystkie najlepsze rzeczy Izraela, dla kogo mają być? Czyż nie będą dla ciebie i dla całego domu twego ojca??”
9:21 I odpowiadanie, Saul powiedział: „Czyż nie jestem synem Beniamina?, najmniejsze plemię Izraela, i nie jesteście moimi krewnymi ostatnimi spośród wszystkich rodzin z pokolenia Beniamina? A następnie, dlaczego powiedziałeś to słowo do mnie?”
9:22 I tak Samuelu, zabierając Saula i jego sługę, zaprowadził ich do jadalni, i dał im miejsce na czele zaproszonych. Bo było około trzydziestu mężów.
9:23 I Samuel powiedział do kucharza, „Przedstaw porcję, którą ci dałem, i które poleciłem ci postawić obok siebie”.
9:24 Wtedy kucharz uniósł ramię, i położył go przed Saulem. I Samuel powiedział: "Ujrzeć, co pozostaje, postaw przed sobą i jedz. Została bowiem zachowana dla was celowo, kiedy wzywałem ludzi”. Saul jadł tego dnia z Samuelem.
9:25 I zeszli z wyżyny do miasta, i rozmawiał z Saulem w górnym pokoju. I przygotował łóżko dla Saula w górnej izbie, i spał.
9:26 A kiedy wstali rano, i teraz zaczęło być jasno, Samuel zawołał Saula w górnej izbie, powiedzenie, „Wstań, abym mógł cię posłać”. I Saul wstał. I obaj odeszli, to jest do powiedzenia, on i Samuel.
9:27 A gdy schodzili do samego końca miasta, Samuel powiedział do Saula: „Powiedz służącemu, żeby szedł przed nami, i kontynuować dalej. Ale co do ciebie, zostań tu trochę, abym wam objawił słowo Pańskie”.

1 Samuela 10

10:1 Następnie Samuel wziął małą fiolkę oliwy, i wylał go na głowę. I pocałował go, i powiedział: "Ujrzeć, Pan namaścił cię na pierwszego władcę nad swoim dziedzictwem. I wyzwolisz jego lud z rąk jego wrogów, którzy są wokół nich. A to będzie dla ciebie znakiem, że Bóg namaścił cię na władcę:
10:2 Kiedy odejdziesz ode mnie tego dnia, znajdziesz dwóch mężczyzn przy grobie Racheli, w częściach Beniamina na południu. I powiedzą ci: „Osły zostały znalezione, którego szukałeś podczas podróży. I twój ojciec, zapominając o osłach, martwił się o ciebie, i mówi, „Co mam zrobić z moim synem?”
10:3 A kiedy już stamtąd odejdziecie, i pojedzie dalej, i dotrze do dębu Tabor, w tym miejscu trzech mężczyzn, którzy idą do Boga w Betel, znajdzie cię. Jeden przyprowadzi trzy młode kozy, i kolejne trzy bochenki chleba, a inny będzie niósł butelkę wina.
10:4 A kiedy cię powitają, dadzą ci dwa chleby. I przyjmiesz je z ich ręki.
10:5 Po tych rzeczach, dotrzesz do wzgórza Bożego, gdzie jest załoga Filistynów. A kiedy tam wejdziecie do miasta, spotkasz grono proroków, schodząc z wysokiego miejsca, z psalterium, i bębna, i rura, a przed nimi harfa, i będą prorokować.
10:6 A Duch Pański wytryśnie w was. I będziecie z nimi prorokować, i zostaniesz przemieniony w innego człowieka.
10:7 Dlatego, kiedy te znaki ci się przytrafią, rób wszystko, co twoja ręka znajdzie, bo Pan jest z tobą.
10:8 I zejdziecie przede mną do Gilgal, (bo zstąpię do ciebie), abyś mógł złożyć ofiarę, i może składać w ofierze ofiary pokoju. Przez siedem dni, będziesz czekać, dopóki nie przyjdę do ciebie, i objawić ci, co masz czynić”.
10:9 A więc, kiedy obrócił ramię, aby mógł odejść od Samuela, Bóg przemienił go w inne serce. I wszystkie te znaki wystąpiły w tym dniu.
10:10 I dotarli na wspomniane wyżej wzgórze, I oto, spotkała go grupa proroków. I Duch Pański poruszył się w nim, i prorokował pośród nich.
10:11 Potem wszyscy, którzy go znali wczoraj i przedwczoraj, widząc, że był z prorokami, i że prorokował, powiedział do siebie: „Co się stało z synem Kisza?? Czy Saul mógł być także wśród proroków??”
10:12 I jeden odpowiada drugiemu, powiedzenie, „A kto jest ich ojcem?" Z tego powodu, zamieniło się w przysłowie, „Czyżby Saul był także wśród proroków?”
10:13 Potem przestał prorokować, i udał się na wyżyny.
10:14 I rzekł do niego stryj Saula, i do jego sługi, "Gdzie poszedłeś?” I odpowiedzieli: „Szukać osłów. Ale kiedy ich nie znaleźliśmy, poszliśmy do Samuela”.
10:15 I wujek mu powiedział, „Powiedz mi, co Samuel ci powiedział”.
10:16 I rzekł Saul do swego wuja, „Powiedział nam, że osły zostaną znalezione”. Ale słowo o królestwie, które Samuel do niego przemówił, mu nie objawił.
10:17 I Samuel zwołał lud, do Pana w Mispa.
10:18 I rzekł do synów Izraela: „Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wyprowadziłem Izraela z Egiptu, i wybawiłem was z ręki Egipcjan, i z ręki wszystkich królów, którzy cię uciskali.
10:19 Ale dzisiaj odrzuciłeś swojego Boga, który jako jedyny wybawił cię od wszelkiego zła i udręk. I powiedziałeś: 'W żaden sposób! Zamiast, ustanów nad nami króla’. A więc teraz, stanąć w oczach Pana, przez wasze plemiona i przez wasze rodziny”.
10:20 I Samuel przyprowadził wszystkie pokolenia Izraela, i los padł na pokolenie Beniamina.
10:21 I przywiódł plemię Beniamina, z jego rodzinami, i los padł na rodzinę Matri. A potem trafił do Saula, syn Kisza. Dlatego, szukali go, ale go nie znaleziono.
10:22 I po tych rzeczach, radzili się Pana, czy wkrótce tam przybędzie. I Pan odpowiedział, "Ujrzeć, jest ukryty w domu”.
10:23 Więc pobiegli i przynieśli go tam. I stanął pośrodku ludu, i był wyższy od całego ludu, od ramion w górę.
10:24 I Samuel powiedział do całego ludu: "Z pewnością, widzisz tego, którego wybrał Pan, że nie ma nikogo takiego jak on wśród całego ludu”. I cały lud wołał i mówił, "Niech żyje król!”
10:25 Wtedy Samuel opowiedział ludowi o prawie królestwa, i zapisał to w księdze, i przechowywał je przed obliczem Pana. I Samuel odprawił cały lud, każdy do swego domu.
10:26 A potem Saul odszedł do swego domu w Gibea. I część armii, których serca zostały poruszone przez Boga, odszedł z nim.
10:27 Jednak synowie Beliala powiedzieli, „Jak ten człowiek mógł nas ocalić?” I gardzili nim, i nie przynieśli mu prezentów. On jednak udawał, że ich nie słyszy.

1 Samuela 11

11:1 I, około miesiąc później, Zdarzyło się, że wstąpił Nachasz Ammonita i zaczął walczyć z Jabesz Gilead. I wszyscy mężowie z Jabesz powiedzieli do Nachasza, „Rozważ pakt z nami, a my będziemy ci służyć”.
11:2 I odpowiedział im Nachasz Ammonita, „Tym testamentem zawrę z tobą pakt: jeśli mogę wydłubać ci wszystkie prawe oczy, i postawili cię na hańbę całemu Izraelowi”.
11:3 I rzekli do niego starsi Jabesz: „Daj nam siedem dni, abyśmy mogli wysłać posłańców do wszystkich granic Izraela. I jeśli nie ma nikogo, kto mógłby nas obronić, wyjdziemy do ciebie”.
11:4 Dlatego, posłańcy przybyli do Gibei Saula. I wypowiedzieli te słowa przed ludem. A cały lud podniósł głos i płakał.
11:5 I oto, Saul przybył, podążanie za wołami z pola. I on powiedział, „Co się stało z ludźmi, że płakali?” I wyjaśnili mu słowa mężów z Jabesz.
11:6 I Duch Pański powstał w Saulu, gdy usłyszał te słowa, a wściekłość jego wzmogła się bardzo.
11:7 I biorąc oba woły, pokroił ich na kawałki, i rozesłał ich po wszystkich granicach Izraela, przez ręce posłańców, powiedzenie, „Kto nie chce wyjść i pójść za Saulem i Samuelem, tak postąpi się z jego wołami”. Dlatego, bojaźń Pańska wstąpiła w lud, i wyszli jak jeden mąż.
11:8 I sporządził ich spis w Bezek. A było trzysta tysięcy synów Izraela. A było trzydzieści tysięcy mężów Judy.
11:9 I powiedzieli posłańcom, którzy przybyli: „Tak powiesz mężom, którzy są z Jabesz w Gileadzie: 'Jutro, kiedy słońce będzie gorące, będziesz miał zbawienie’”. Dlatego, posłańcy poszli i ogłosili to mieszkańcom Jabesz, który stał się radosny.
11:10 I powiedzieli, "Rankiem, wyjdziemy do ciebie. I możesz zrobić z nami, co zechcesz.
11:11 I tak się stało, kiedy nadszedł następny dzień, Saul podzielił lud na trzy części. I wszedł w środek obozu o straży wczesnoporannej, i pobił Ammonitów, aż dzień stał się gorący. Następnie reszta została rozproszona, tak bardzo, że nawet dwoje z nich nie zostało razem.
11:12 A lud rzekł do Samuela: „Kim jest ten, który powiedział, „Czy Saul powinien królować nad nami?„Przedstaw panów, i zabijemy ich”.
11:13 I Saul powiedział: „W tym dniu nikt nie zostanie zabity. Bo dzisiaj Pan dokonał zbawienia w Izraelu”.
11:14 Wtedy Samuel powiedział do ludu, "Przychodzić, i chodźmy do Gilgal, i odnówmy tam królestwo”.
11:15 I cały lud udał się do Gilgal. I tam obwołali Saula królem, przed Panem w Gilgal. I tam składali w ofierze ofiary pokoju, przed Panem. I tam Saul i wszyscy mężowie izraelscy bardzo się radowali.

1 Samuela 12

12:1 Następnie Samuel powiedział do całego Izraela: "Ujrzeć, Słuchałem twojego głosu, według wszystkiego, co mi powiedziałeś, i ustanowiłem nad wami króla.
12:2 A teraz król idzie przed tobą. Ale jestem stary i mam siwe włosy. Ponadto, moi synowie są z wami. A więc, rozmawiając przed tobą od mojej młodości, nawet do dziś, ujrzeć, jestem tutaj.
12:3 Mów o mnie przed Panem, i przed swoim Chrystusem, co do tego, czy wziąłem czyjegoś wołu lub osła, lub czy kogoś fałszywie oskarżyłem, albo czy kogoś prześladowałem, albo czy przyjąłem łapówkę z czyjejś ręki, i odradzam to samo, ten dzień, a ja ci go przywrócę”.
12:4 I powiedzieli, „Nie oskarżyliście nas fałszywie, ani nas nie uciskał, ani nikomu nic nie wziąłeś z ręki”.
12:5 I powiedział im, „Pan jest świadkiem przeciwko wam, a jego Chrystus jest dzisiaj świadkiem, że nic nie znalazłeś w mojej ręce”. I powiedzieli, „On jest świadkiem”.
12:6 I Samuel powiedział do ludu: „Pan wyznaczył Mojżesza i Aarona, i który wyprowadził naszych ojców z ziemi egipskiej.
12:7 Dlatego teraz, podstawka, abym mógł walczyć z wami na sądzie przed Panem, o całym miłosierdziu Pana, które dał wam i waszym ojcom:
12:8 Jak Jakub wszedł do Egiptu, a wasi ojcowie wołali do Pana. I posłał Pan Mojżesza i Aarona, i wyprowadził waszych ojców z Egiptu, i przeniósł ich w to miejsce.
12:9 Ale zapomnieli o Panu, swoim Bogu, i tak wydał ich w ręce Sisery, dowódca armii Chasoru, i w ręce Filistynów, i w rękę króla Moabu. I walczyli z nimi.
12:10 Ale później, wołali do Pana, i powiedzieli: „Zgrzeszyliśmy, ponieważ opuściliśmy Pana, i służyliśmy Baalom i Asztarotom. Dlatego teraz, wyrwij nas z rąk naszych wrogów, a my będziemy ci służyć.
12:11 I posłał Pan Jerubbaala, I ciała, i Jefte, i Samuela, i wybawił cię z ręki twoich nieprzyjaciół zewsząd, i żyłeś w zaufaniu.
12:12 Następnie, widząc tego Nahasha, król synów Ammona, przybył przeciwko tobie, powiedziałeś do mnie, 'W żaden sposób! Zamiast, zapanuje nad nami król,’, chociaż panował nad tobą Pan, Bóg twój.
12:13 Dlatego teraz, twój król jest obecny, którego wybrałeś i poprosiłeś. Ujrzeć, Pan dał ci króla.
12:14 Jeśli będziesz się bał Pana, i służyć mu, i słuchać jego głosu, i nie drażnić ust Pana, wtedy oboje, i króla, który panuje nad wami, pójdzie za Panem, Bogiem twoim.
12:15 Ale jeśli nie usłuchacie głosu Pana, ale zamiast tego prowokujesz jego słowa, wtedy ręka Pana będzie nad wami i nad waszymi ojcami.
12:16 Dlatego, stój teraz, i zobaczyć tę wspaniałą rzecz, którego Pan dokona na twoich oczach.
12:17 Czyż nie jest to dziś żniwo pszenicy?? Zawołam Pana, i ześle grzmoty i deszcz. I poznacie i zobaczycie, że uczyniliście wielkie zło w oczach Pana, prosząc o króla nad wami”.
12:18 I Samuel wołał do Pana, a Pan zesłał grzmoty i deszcz w tym dniu.
12:19 I cały lud bardzo bał się Pana i Samuela. I cały lud powiedział Samuelowi: "Modlić się, w imieniu Twoich sług, do Pana Boga twego, abyśmy nie zginęli. Albowiem do wszystkich naszych grzechów dodaliśmy to zło, abyśmy prosili o króla”.
12:20 Wtedy Samuel powiedział do ludu: "Nie bój się. Zrobiłeś całe to zło. Jednak naprawdę, nie wybierajcie odsunięcia się od Pana. Zamiast, służcie Panu z całego serca.
12:21 I nie wybierajcie odwracania się za marnościami, co nigdy nie przyniesie ci korzyści, ani cię uratować, ponieważ są puste.
12:22 A Pan nie opuści swego ludu, ze względu na jego wielkie imię. Albowiem Pan przysiągł uczynić was swoim ludem.
12:23 A następnie, jestem daleki od tego, ten grzech przeciwko Panu, abym przestała się za Ciebie modlić. A więc, Nauczę was drogi dobrej i prostej.
12:24 Dlatego, bójcie się Pana, i służcie mu w prawdzie iz całego serca. Widzieliście bowiem wielkie dzieła, jakich dokonał wśród was.
12:25 Ale jeśli wytrwacie w niegodziwości, ty i twój król zginiecie razem”.

1 Samuela 13

13:1 Kiedy zaczął rządzić, Saul był synem jednego roku, i królował nad Izraelem przez dwa lata.
13:2 A Saul wybrał sobie trzy tysiące mężów z Izraela. A dwa tysiące było z Saulem w Michmasz i na górze Betel. Tysiąc zaś było z Jonatanem w Gibei Beniamina. Ale reszta ludzi, odesłał, każdy do swego namiotu.
13:3 I pobił Jonatan załogę Filistyńską, który był w Gibei. A kiedy Filistyni usłyszeli o tym, Saul zadął w trąbę nad całym krajem, powiedzenie, „Niech Hebrajczycy słuchają”.
13:4 I cały Izrael usłyszał tę wieść, że Saul pobił załogę Filistynów. I powstał Izrael przeciwko Filistynom. Wtedy lud wołał do Saula w Gilgal.
13:5 A Filistyni zebrali się, aby stoczyć bitwę z Izraelem, trzydzieści tysięcy rydwanów, i sześć tysięcy jeźdźców, i reszta zwykłych ludzi, których było bardzo wielu, jak piasek, który jest na brzegu morza. I rosnąco, rozbili obóz w Michmasz, na wschód od Bethaven.
13:6 I kiedy mężowie izraelscy zobaczyli, że znajdują się w zawężonej pozycji, ukrywali się w jaskiniach, i w miejscach na uboczu, i w skałach, i w zagłębieniach, i w dołach (bo lud był udręczony).
13:7 Wtedy niektórzy Hebrajczycy przeprawili się przez Jordan, do ziemi Gada i Gileadu. A gdy Saul był jeszcze w Gilgal, cały lud, który szedł za nim, był przerażony.
13:8 Ale czekał siedem dni, zgodnie z tym, co zostało uzgodnione z Samuelem. Ale Samuel nie przybył do Gilgal, bo lud się od niego rozpraszał.
13:9 Dlatego, Saul powiedział, „Przynieście mi całopalenie i ofiary za pokój”. I ofiarował całopalenie.
13:10 A gdy dopełnił ofiary całopalenia, ujrzeć, Samuel przybył. I Saul wyszedł mu na spotkanie, aby mógł się z nim przywitać.
13:11 I rzekł do niego Samuel, "Co ty zrobiłeś?Saul odpowiedział: „Odkąd zobaczyłem, że ludzie się ode mnie rozpraszają, i nie przybyłeś po uzgodnionych dniach, a jednak Filistyni zgromadzili się w Michmasz,
13:12 powiedziałem: „Teraz Filistyni zstąpią do mnie do Gilgal. I nie przebłagałem oblicza Pana”. Zmuszony koniecznością, Ofiarowałem holokaust.
13:13 I rzekł Samuel do Saula: „Postąpiłeś głupio. Nie przestrzegałeś przykazań Pana, Boga twego, który ci polecił. I gdybyś nie postępował w ten sposób, Pan by to zrobił, tu i teraz, przygotowałeś swoje królestwo nad Izraelem na wieki.
13:14 Ale w żaden sposób twoje królestwo już nie powstanie. Pan wyszukał sobie człowieka według swego serca. A jego Pan wyznaczył, aby był wodzem nad swoim ludem, ponieważ nie zachowaliście tego, co Pan nakazał”.
13:15 Potem Samuel wstał i wstąpił z Gilgal do Gibei Beniamina. A reszta ludu wstąpiła za Saulem, spotkać ludzi, którzy z nimi walczyli, idąc z Gilgal do Gibei, na wzgórze Beniamina. I Saul sporządził spis ludu, który znalazł się przy nim, około sześciuset ludzi.
13:16 I Saula, i jego syna Jonatana, i ludzie, którzy byli z nimi, byli w Gibea Beniamina. Ale Filistyni osiedlili się w Michmasz.
13:17 I trzy hufce wyszły z obozu Filistynów, w celu grabieży. Jedna grupa szła w kierunku drogi Ofra, do krainy Shual.
13:18 Potem inny wszedł drogą do Bet-Choron. Ale trzecia zwróciła się w stronę granicy, nad doliną Zeboim, naprzeciwko pustyni.
13:19 W całej ziemi izraelskiej nie było nikogo, kto by wykonywał żelazo. Filistyni bowiem byli ostrożni, aby Hebrajczycy nie sporządzili mieczy lub włóczni.
13:20 Dlatego, cały Izrael zstąpił do Filistynów, aby każdy mógł naostrzyć swój lemiesz, lub wybierz siekierę, lub siekierą, lub motyka.
13:21 Dla ich lemieszy pługa, i wybierz osie, i widły, a siekiery stępiły się, a nawet uchwyty wymagały naprawy.
13:22 A kiedy nadszedł dzień bitwy, nie znaleziono ani miecza, ani włóczni w ręku całego ludu, który był z Saulem i Jonatanem, z wyjątkiem Saula i jego syna Jonatana.
13:23 Wtedy wojsko Filistynów wyruszyło, aby przejść przez Michmasz.

1 Samuela 14

14:1 I tak się stało, pewnego dnia, Jonatan, syn Saula, powiedział do młodzieńca, który nosił jego zbroję, "Przychodzić, a przeprawmy się do garnizonu filistyńskiego, który jest naprzeciwko tego miejsca”. Ale nie wyjawił tego ojcu.
14:2 Ponadto, Saul przebywał w najdalszej części Gibei, pod drzewem granatu, które było w Migron. A ludu, który z nim był, było około sześciuset mężów.
14:3 I Achiasza, syn Achituba, brat Ichaboda, syn Pinchasa, który narodził się z Helego, kapłan Pański w Szilo, nosił efod. Ale lud nie wiedział, dokąd udał się Jonatan.
14:4 Teraz były, między wzniesieniami, którymi Jonatan próbował przedostać się do garnizonu Filistynów, skały wystające z obu stron, I, na wzór zębów, głazy wyłaniające się z jednej i drugiej strony. Jeden miał na imię Shining, a drugi miał na imię Thorny.
14:5 Jeden głaz wysunięty w kierunku północnym, naprzeciwko Michmasza, a drugi w kierunku południowym, naprzeciwko Gibeah.
14:6 Wtedy Jonatan powiedział do młodzieńca, który nosił jego zbroję: "Przychodzić, przeprawmy się do garnizonu tych nieobrzezanych. I być może Pan zadziała w naszym imieniu. Bo Panu nie jest trudno zbawić, albo przez wielu, lub niewielu”.
14:7 I rzekł do niego jego giermek: „Czyń wszystko, co jest przyjemne dla twojej duszy. Idź tam, gdzie chcesz, i będę z tobą, gdziekolwiek wybierzesz”.
14:8 I Jonatan powiedział: "Ujrzeć, przejdziemy do tych ludzi. I kiedy nas zobaczą,
14:9 jeśli przemówili do nas w ten sposób, „Zostań, aż do ciebie przyjdziemy,’ stójmy spokojnie na swoim miejscu, i nie wznosić się do nich.
14:10 Ale jeśli powiedzą, „Wstąp do nas,' wznieśmy się. Albowiem Pan wydał ich w nasze ręce. To będzie dla nas znakiem”.
14:11 A więc, obaj stanęli przed garnizonem Filistynów. I Filistyni powiedzieli, "Widzieć, Hebrajczycy wyszli z dołów, w których się ukrywali”.
14:12 A mężowie z załogi przemówili do Jonatana i do jego giermka, i powiedzieli, „Wstąp do nas, a my ci coś pokażemy”. I rzekł Jonatan do swego giermka: „Wznieś się. Chodź za mną. Bo Pan wydał ich w ręce Izraela”.
14:13 Potem wstąpił Jonatan, czołgając się na rękach i nogach, a za nim jego giermek. I wtedy, niektórzy upadli przed Jonatanem, innych zabił jego giermek, gdy szedł za nim.
14:14 A pierwsza rzeź została dokonana, gdy Jonatan i jego giermek zabili około dwudziestu mężczyzn, pośrodku obszaru, który zaprzęg wołów zwykle orał w ciągu jednego dnia.
14:15 I w obozie zdarzył się cud, na polach. I wszyscy ludzie z ich garnizonu, który wyszedł, aby rabować, byli oszołomieni. I ziemia zadrżała. I stało się to jako cud od Boga.
14:16 I stróże Saula, którzy byli w Gibea Beniamina, wyjrzał, I oto, tłum został zrzucony i rozproszony, tam i z powrotem.
14:17 I rzekł Saul do ludu, który z nim był, „Dociekajcie i zobaczcie, kto od nas odszedł”. A kiedy zapytali, okazało się, że Jonatan i jego giermek nie byli obecni.
14:18 I rzekł Saul do Achiasza, „Przynieście Arkę Bożą”. (Bo była Arka Boża, tego dnia, z synami Izraela na tym miejscu.)
14:19 A gdy Saul rozmawiał z kapłanem, powstało wielkie zamieszanie w obozie Filistynów. I wzrastało, stopniowo, i słychać było wyraźniej. I rzekł Saul do kapłana, „Wycofaj rękę”.
14:20 Potem Saul, i wszystkich ludzi, którzy z nim byli, wołał razem, i udali się na miejsce konfliktu. I oto, Miecz każdego zwrócono przeciwko bliźniemu, i nastąpiła bardzo wielka rzeź.
14:21 Ponadto, Hebrajczyków, którzy byli z Filistynami wczoraj i przedwczoraj, i który wstąpił z nimi do obozu, zawrócili, aby mogli być z tymi Izraelitami, którzy byli z Saulem i Jonatanem.
14:22 Podobnie, wszystkich Izraelitów, którzy ukryli się na górze Efraim, słysząc, że Filistyni uciekli, połączyli się ze swoimi w bitwie. A było z Saulem około dziesięciu tysięcy mężów.
14:23 I Pan wybawił Izraela w owym dniu. Ale walka trwała aż do Bethaven.
14:24 I połączyli się mężowie izraelscy w owym dniu. I Saul kazał ludowi przysięgać, powiedzenie, „Przeklęty człowiek, który będzie jadł chleb, do wieczora, aż się pomszczę na mych wrogach”. A cały lud nie spożywał chleba.
14:25 I wszyscy zwykli ludzie poszli do lasu, w którym był miód na powierzchni pola.
14:26 I tak ludzie weszli do lasu, i pojawił się płynący miód, ale nikt nie zbliżył ręki do ust. Bo lud bał się przysięgi.
14:27 Ale Jonatan nie słyszał, że jego ojciec związał lud przysięgą. I tak wyciągnął wierzchołek laski, którą trzymał w dłoni, i zanurzył go w plastrze miodu. I przyłożył rękę do ust, a oczy mu się rozjaśniły.
14:28 I w odpowiedzi, – powiedział jeden z ludzi, „Twój ojciec związał lud przysięgą, powiedzenie: „Przeklęty człowiek, który dziś zje jakikolwiek chleb”. (Bo ludzie byli omdlali.)
14:29 I Jonatan powiedział: „Mój ojciec nęka kraj. Sami widzieliście, że moje oczy się rozjaśniły, bo skosztowałem trochę tego miodu.
14:30 O ile bardziej, gdyby lud jadł z łupów, które znalazł u swoich wrogów? Czyż nie doszłoby do większej rzezi wśród Filistynów??”
14:31 Dlatego, w tym dniu, pobili Filistynów, od Michmasz aż do Ajjalonu. Ale ludzie byli bardzo zmęczeni.
14:32 I zwracając się do łupów, zabrali owce, i woły, i cieląt, i zabili ich na ziemi. A ludzie jedli krwią.
14:33 Potem donieśli Saulowi, mówiąc, że lud zgrzeszył przeciw Panu, jedzenie z krwią. I on powiedział: „Przekroczyłeś. Rzuć mi wielki kamień, tu i teraz."
14:34 I Saul powiedział: „Rozproście się wśród zwykłych ludzi, i powiedz każdemu z nich, aby przyprowadził do mnie swojego wołu i swojego barana, i zabić ich na tym kamieniu, i jeść, abyście nie grzeszyli przeciw Panu, w jedzeniu z krwią”. A więc, każdy, spośród wszystkich ludzi, przyniósł swojego wołu, własną ręką, przez noc. I tam ich zabili.
14:35 Wtedy Saul zbudował ołtarz Panu. A więc, wtedy po raz pierwszy zaczął budować ołtarz dla Pana.
14:36 I Saul powiedział: „Napadnijmy nocą na Filistynów, i pustoszą je aż do świtu. I nie zostawmy wśród nich nikogo”. I ludzie powiedzieli, „Czyń wszystko, co wydaje się dobre w twoich oczach”. I ksiądz powiedział, „Zbliżmy się do Boga w tym miejscu”.
14:37 I Saul radził się Pana: „Czy mam ścigać Filistynów?? Czy wydasz ich w ręce Izraela??” I nie odpowiedział mu tego dnia.
14:38 I Saul powiedział: „Sprowadź tu każdego przywódcę ludu. I poznamy i zobaczymy, przez kogo ten grzech został popełniony tego dnia.
14:39 Jak żyje Pan, który jest Zbawicielem Izraela, nawet gdyby zrobił to mój syn Jonathan, bez odwołania umrze”. W tym, nikt z całego ludu mu się nie sprzeciwił.
14:40 I powiedział do całego Izraela, „Oddzielcie się po jednej stronie, i ja, z moim synem Jonathanem, będzie po drugiej stronie”. A lud odpowiedział Saulowi, „Rób to, co wydaje się dobre w twoich oczach”.
14:41 I rzekł Saul do Pana, Bóg Izraela: "O Boże, Bóg Izraela, dać znak: Dlaczego nie odpowiadasz dzisiaj swemu słudze? Jeśli ta nieprawość jest we mnie, lub w moim synu Jonathanie, dać wskazówkę. Albo jeśli ta nieprawość jest w twoim ludzie, udziel uświęcenia”. I odkryto Jonatana i Saula, ale ludzie zostali zwolnieni.
14:42 I Saul powiedział, „Rzucajcie losy między mną a Jonatanem, mój syn." A Jonatan został złapany.
14:43 Wtedy Saul powiedział do Jonatana, „Powiedz mi, co zrobiłeś”. I objawił mu Jonatan, i powiedział: "Naprawdę, Czubkiem laski, którą trzymałem w dłoni, spróbowałem trochę miodu. I oto, umrę.
14:44 I Saul powiedział, „Niech Bóg uczyni mi te rzeczy, i niech doda te inne rzeczy, bo na pewno umrzesz, Jonatan!”
14:45 I lud powiedział do Saula: „Dlaczego Jonathan miałby umrzeć, który dokonał tego wielkiego zbawienia w Izraelu? To jest źle. Jak żyje Pan, ani jeden włos z jego głowy nie powinien spaść na ziemię. Bo on dzisiaj pracował z Bogiem”. Dlatego, lud uwolnił Jonatana, żeby nie umarł.
14:46 I Saul się wycofał, i nie ścigał Filistynów. A Filistyni odeszli do swoich miejsc.
14:47 I Saula, potwierdzenie jego królestwa nad Izraelem, walczył ze wszystkimi wrogami ze wszystkich stron: przeciwko Moabowi, i synowie Ammona, i Edomu, i królowie Soby, i Filistyni. I gdziekolwiek się zwrócił, odniósł sukces.
14:48 I zbieranie armii, uderzył Amaleka. I wybawił Izraela z ręki tych, którzy chcieli go spustoszyć.
14:49 A synami Saula byli Jonatan, i Ishvi, i Malchiszua. A co do imion jego dwóch córek: imię pierworodnej córki było Merab, a imię młodszego było Michał.
14:50 A imię żony Saula brzmiało Achinoam, córka Achimaasa. A imię pierwszego dowódcy jego wojska brzmiało Abner, syn Nera, pierwszy kuzyn Saula.
14:51 Albowiem Kisz był ojcem Saula, a Ner był ojcem Abnera, i syn Abiela.
14:52 A przez wszystkie dni Saula toczyła się potężna wojna z Filistynami. A więc, kogo Saul widział jako silnego człowieka, i zdatny do walki, przyłączył się do niego.

1 Samuela 15

15:1 I rzekł Samuel do Saula: „Pan mnie posłał, abym cię namaścił na króla nad swoim ludem izraelskim. Dlatego teraz, słuchaj głosu Pana.
15:2 „Tak mówi Pan Zastępów: Wziąłem pod uwagę wszystko, co Amalek uczynił Izraelowi, jak stanął mu na drodze, kiedy wstąpił z Egiptu.
15:3 Dlatego teraz, idź i pobij Amaleka, i zburzyć wszystko, co do niego należy. Nie oszczędzisz go, i nie pożądaj niczego z tego, co jest jego. Zamiast, zabijać od mężczyzny nawet do kobiety, i maluchów, jak i niemowląt, wół i owca, wielbłąd i osioł”.
15:4 A więc, Saul pouczył lud, i policzył ich jak baranki: dwieście tysięcy piechurów, i dziesięć tysięcy mężów z Judy.
15:5 A gdy Saul przybył aż do miasta Amalek, zastawił zasadzki nad potokiem.
15:6 I rzekł Saul do Kenity: "Idź stąd, wycofać, i pochodzą od Amaleka. W przeciwnym razie, Włączę cię do niego. Albowiem okazałeś miłosierdzie wszystkim synom Izraela, gdy wyszli z Egiptu”. I tak Kenita wycofał się spośród Amaleków.
15:7 I Saul pobił Amaleka, od Chawila aż do przybycia do Szur, który jest naprzeciw regionu Egiptu.
15:8 I pojmał Agaga, król Amalekitów, żywy. Ale wszystkich zwykłych ludzi uśmiercił ostrzem miecza.
15:9 A Saul i lud oszczędzili Agaga, i najlepsze ze stad owiec, i stad, i szaty, i barany, i wszystko to było piękne, i nie chcieli ich zniszczyć. Jednak naprawdę, cokolwiek było podłe lub bezwartościowe, te zburzyli.
15:10 Wtedy Pan skierował słowo do Samuela, powiedzenie
15:11 „Nie podoba mi się, że ustanowiłem Saula królem. Bo mnie opuścił, i nie wypełnił dzieła moich słów”. I Samuel był bardzo zasmucony, i wołał do Pana, całą noc
15:12 A kiedy Samuel wstał, gdy było jeszcze ciemno, aby rano mógł iść do Saula, doniesiono Samuelowi, że Saul przybył do Karmelu, i że wzniósł sobie łuk triumfalny. I, podczas powrotu, kontynuował i zszedł do Gilgal. Dlatego, Samuel poszedł do Saula. A Saul składał Panu ofiarę całopalną, z najlepszych łupów, które przywiózł od Amaleka.
15:13 A kiedy Samuel poszedł do Saula, Saul powiedział do niego: „Błogosławieni jesteście od Pana. Wypełniłem słowo Pana”.
15:14 I Samuel powiedział, „Czym więc jest ten głos stad?, co brzmi w moich uszach, i stad, którego słucham?”
15:15 I Saul powiedział: „Przynieśli to od Amaleka. Albowiem ludzie oszczędzili to, co najlepsze z owiec i stad, aby zostali ofiarowani Panu, Bogu waszemu. Jednak naprawdę, resztę zabiliśmy”.
15:16 Następnie Samuel powiedział do Saula, "Pozwól mi, i objawię ci, co powiedział mi Pan tej nocy”. I powiedział do niego, "Mówić."
15:17 I Samuel powiedział: „Czy to nie wtedy, gdy byłeś mały we własnych oczach, zostałeś głową plemion Izraela? I namaścił cię Pan na króla nad Izraelem.
15:18 I Pan posłał cię w drogę, i on powiedział: „Idźcie i zabijcie grzeszników Amaleka. I będziecie z nimi walczyć, aż do całkowitego unicestwienia.
15:19 Dlaczego więc, nie słuchałeś głosu Pana? Zamiast, zwróciłeś się do łupów, i czyniliście zło w oczach Pana”.
15:20 I rzekł Saul do Samuela: "Przeciwnie, Słuchałem głosu Pana, i szedłem drogą, którą posłał mnie Pan, i poprowadziłem z powrotem Agaga, król Amalekitów, i zabiłem Amaleka.
15:21 Ale ludzie zabrali część łupów, owce i woły, jako pierwociny tych rzeczy, które zostały zabite, aby złożyć ofiarę Panu, Bogu swemu, w Gilgal”.
15:22 I Samuel powiedział: „Czy Pan chce całopaleń i ofiar, a nie zamiast tego, aby słuchać głosu Pana? Bo posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara. A baczenie jest większe niż składanie w ofierze tłuszczu baranów.
15:23 Dlatego, bunt jest jak grzech pogaństwa. Odmowa posłuszeństwa jest jak przestępstwo bałwochwalstwa. Z tego powodu, W związku z tym, ponieważ odrzuciliście słowo Pańskie, Pan odrzucił także ciebie, abyś nie był królem”.
15:24 I rzekł Saul do Samuela: "Zgrzeszyłem, bo przekroczyłem słowo Pańskie, i twoje słowa, bojąc się ludu i słuchając jego głosu.
15:25 Ale teraz, błagam Cię, ponieść mój grzech, i wrócić ze mną, abym wielbił Pana”.
15:26 I rzekł Samuel do Saula: „Nie wrócę z tobą. Albowiem odrzuciliście słowo Pańskie, a Pan cię odrzucił, abyś nie był królem nad Izraelem”.
15:27 I Samuel się odwrócił, aby mógł odejść. Ale Saul chwycił się rąbka swego płaszcza, i pękło.
15:28 I rzekł do niego Samuel: „Dzisiaj Pan oderwał od was królestwo Izraela. I dostarczył go twojemu sąsiadowi, kto jest lepszy od ciebie.
15:29 Ponadto, Ten, który triumfuje w Izraelu, nie oszczędzi, i nie będzie skłonny do pokuty. Bo nie jest człowiekiem, aby się nawrócił”.
15:30 Wtedy powiedział: "Zgrzeszyłem. Ale teraz, czcij mnie wobec starszych mego ludu, i przed Izraelem, i wróć ze mną, abym wielbił Pana, Boga twego”.
15:31 Dlatego, Samuel odwrócił się ponownie za Saulem. I pokłonił się Saul Panu.
15:32 I Samuel powiedział, „Zbliż się do mnie Agaga, król Amalekitów”. I Agaga, bardzo gruby i drżący, został mu przedstawiony. I powiedział Agag, „Czy gorzka śmierć rozdziela w ten sposób?”
15:33 I Samuel powiedział, „Tak jak twój miecz sprawił, że kobiety zostały bez dzieci, tak będzie między niewiastami bez dzieci twoja matka”. I Samuel porąbał go na kawałki, przed Panem w Gilgal.
15:34 Następnie Samuel udał się do Rama. Ale Saul wstąpił do swego domu w Gibea.
15:35 I Samuel nie widział już Saula, aż do dnia jego śmierci. Jednak naprawdę, Samuel opłakiwał Saula, ponieważ Pan żałował, że ustanowił go królem nad Izraelem.

1 Samuela 16

16:1 I rzekł Pan do Samuela: „Jak długo będziecie opłakiwać Saula, chociaż go odrzuciłem, aby nie królował nad Izraelem? Napełnij róg olejem i podejdź, abym mógł posłać cię do Jessego z Betlejem. Bo upatrzyłem sobie króla spośród jego synów”.
16:2 I Samuel powiedział: „Jak mam iść? Bo Saul usłyszy o tym, i zabije mnie”. I Pan powiedział: „Będziesz brał, twoją ręką, cielę ze stada. I powiesz, „Przybyłem, aby złożyć ofiarę Panu”.
16:3 I zawołacie Jessego na ofiarę, i objawię ci, co masz czynić. I namaścisz tego, kogo ci wskażę”.
16:4 Dlatego, Samuel uczynił tak, jak mu Pan nakazał. I udał się do Betlejem, i zdumiewali się starsi miasta. I spotkanie z nim, oni powiedzieli, „Czy twój przyjazd przebiega spokojnie?”
16:5 I on powiedział: „Jest spokojnie. Przybyłem, aby złożyć ofiarę Panu. Bądź uświęcony, i chodź ze mną na ofiarę”. Następnie uświęcił Jessego i jego synów, i wezwał ich na ofiarę.
16:6 A kiedy weszli, zobaczył Eliaba, i on powiedział, „Czy mógłby być Chrystusem w oczach Pana?”
16:7 I rzekł Pan do Samuela: „Nie powinieneś patrzeć z przychylnością na jego twarz, ani na wysokość jego wzrostu. Bo go odrzuciłem. Nie oceniam też po wyglądzie człowieka. Bo człowiek widzi to, co jest widoczne, ale Pan patrzy na serce”.
16:8 I Jesse zawołał Abinadaba, i przyprowadził go przed Samuela. I on powiedział, „Tego też Pan nie wybrał”.
16:9 Potem Jesse przyprowadził Szammę. I powiedział o nim, „A Pan nie wybrał tego”.
16:10 I tak Jesse przyprowadził swoich siedmiu synów przed Samuela. I Samuel powiedział do Jessego, „Pan nie wybrał żadnego z nich”.
16:11 I Samuel powiedział do Jessego, „Czy synowie mogliby się teraz skompletować?Ale on odpowiedział, „Jest jeszcze mały, i pasie owce”. I Samuel powiedział do Jessego: „Poślij i przyprowadź go. Bo nie będziemy odpoczywać, aby jeść, dopóki nie przybędzie tutaj.
16:12 Dlatego, posłał i przywiózł go. Teraz był rumiany, i piękne do oglądania, i z dostojną twarzą. I Pan powiedział, „Wstań, namaścić go! Bo to on.
16:13 Dlatego, Samuel wziął róg z oliwą, i namaścił go pośród jego braci. A Duch Pański prowadził Dawida od tego dnia i później. I Samuel wstał, i odszedł do Rama.
16:14 Ale Duch Pański odstąpił od Saula, i niepokoił go zły duch od Pana.
16:15 I rzekli do niego słudzy Saula: "Ujrzeć, przeszkadza ci zły duch od Boga.
16:16 Niech nasz pan rozkaże, i twoi słudzy, którzy są przed tobą, poszukuje osoby umiejącej grać na instrumencie strunowym, tak, że kiedy zły duch od Pana cię napadnie, może bawić się ręką, i łatwiej to zniesiesz”.
16:17 I rzekł Saul do swoich sług, – W takim razie zapewnij mi kogoś, kto potrafi dobrze grać, i przyprowadź go do mnie”.
16:18 I jeden ze służących, odpowiadać, powiedział: "Ujrzeć, Widziałem syna Jessego z Betlejem, zręczny gracz, i bardzo mocne i wytrzymałe, człowiek zdolny do wojny, i rozważny w słowach, przystojny mężczyzna. A Pan jest z nim”.
16:19 Dlatego, Saul wysłał posłańców do Jessego, powiedzenie, „Poślij mi twego syna Dawida, który jest na pastwisku”.
16:20 A więc, Jesse wziął osła obładowanego chlebem, i butelkę wina, i koźlę z jednej z kóz, i wysłał je, ręką jego syna Dawida, do Saula.
16:21 I poszedł Dawid do Saula, i stanął przed nim. I bardzo go kochał, i uczynił go swoim giermkiem.
16:22 I posłał Saul do Jessego, powiedzenie: „Niech Dawid pozostanie przed moimi oczami. Bo znalazł łaskę w moich oczach”.
16:23 A więc, ilekroć zły duch od Pana napadał na Saula, David wziął swój instrument strunowy, i uderzył go ręką, a Saul został pokrzepiony i podniesiony na duchu. Albowiem zły duch odstąpił od niego.

1 Samuela 17

17:1 Teraz Filistyni, gromadząc swoje wojska do walki, zebrali się w Soko Judy. I rozbili obóz między Soko a Azeką, w granicach Dammimu.
17:2 Ale Saul i synowie Izraela, zebrawszy się razem, udał się do Doliny Terebintu. I ustawili armię tak, aby walczyła z Filistynami.
17:3 A Filistyni stali na górze po jednej stronie, a Izrael stał na górze po drugiej stronie. A między nimi była dolina.
17:4 I wyszedł z obozu Filistynów, mężczyzna nieślubnego urodzenia, imieniem Goliat z Gat, którego wysokość wynosiła sześć łokci i dłoń.
17:5 A na głowie miał hełm miedziany, i był ubrany w napierśnik z łusek. Ponadto, waga jego napierśnika wynosiła pięć tysięcy syklów miedzianych.
17:6 A na nogach miał mosiężne blaszki, a jego ramiona osłaniała mała mosiężna tarcza.
17:7 Teraz drzewce jego włóczni było jak belka używana przez tkacza. A żelazo jego włóczni zawierało sześćset syklów żelaza. A jego giermek szedł przed nim.
17:8 I stojąc w miejscu, woła do szeregów bojowych Izraela, i rzekł do nich: „Dlaczego przybyłeś, przygotowany do bitwy? Czyż nie jestem Filistynem?, a czyż nie jesteście sługami Saula?? Wybierz spośród siebie jednego mężczyznę, i pozwól mu zstąpić, by sam stoczył bitwę.
17:9 Jeśli jest w stanie walczyć ze mną i powalić mnie, będziemy twoimi sługami. Ale jeśli go pokonam, i uderz go, będziecie sługami, i będziesz nam służył”.
17:10 A Filistyn mówił: „Dzisiaj znieważyłem wojska izraelskie. Przedstaw mi mężczyznę, i niech sam podejmie walkę ze mną”.
17:11 I Saul i wszyscy Izraelici, słysząc te słowa Filistyna w ten sposób, byli oszołomieni i bardzo przestraszeni.
17:12 A Dawid był synem Efratyty, ten wspomniany wyżej, z Betlejem judzkiego, który miał na imię Jesse. Miał ośmiu synów, i za dni Saula, był starszym mężczyzną, i w podeszłym wieku wśród mężczyzn.
17:13 Teraz jego trzej najstarsi synowie poszli za Saulem do bitwy. I imiona jego trzech synów, który poszedł na bitwę, byli Eliabem, pierworodny, i drugi, Abinadab, i trzecia Szamma.
17:14 Ale Dawid był najmłodszy. Dlatego, gdy trzej starsi poszli za Saulem,
17:15 Dawid odszedł od Saula, i wrócił, aby pasł trzodę swojego ojca w Betlejem.
17:16 Naprawdę, Filistyn posuwał się naprzód rano i wieczorem, i stanął na wysokości zadania, przez czterdzieści dni.
17:17 Teraz Jesse powiedział do swego syna Dawida: "Brać, dla twoich braci, efa gotowanego zboża, i te dziesięć bochenków, i szybko do obozu, do twoich braci.
17:18 I zaniesiesz te dziesięć serków przed trybuna. I odwiedź swoich braci, żeby zobaczyć, czy dobrze im idzie. I dowiedz się, z kim stacjonowali.
17:19 Ale byli w dolinie Terebintu, z Saulem i wszystkimi synami Izraela, walcząc z Filistynami.
17:20 A więc, Dawid wstał rano, i polecił trzodę stróżowi. I odszedł obciążony, tak, jak polecił mu Jesse. I udał się na miejsce szyku bojowego, i do wojska, Który, w wyjściu do walki, krzyczał w konflikcie.
17:21 Izrael bowiem rozmieścił swoje wojska, ale Filistyni również przygotowali się przeciwko nim.
17:22 Następnie, pozostawienie przywiezionych rzeczy pod ręką opiekuna bagażu, Dawid pobiegł na miejsce konfliktu. I pytał, czy z jego braćmi wszystko w porządku.
17:23 A gdy jeszcze z nimi rozmawiał, pojawił się człowiek fałszywego pochodzenia, który miał na imię Goliat, Filistyn z Gat, wychodząc z obozu Filistynów. I mówił tymi samymi słowami, co usłyszał Dawid.
17:24 Następnie wszyscy Izraelici, kiedy zobaczyli mężczyznę, uciekł z jego twarzy, bardzo się go bojąc.
17:25 I ktoś z Izraela powiedział: "Widziałeś tego mężczyznę, który wstał. Bo wstąpił, aby znieważyć Izraela. Dlatego, człowieka, który go powali, król wzbogaci się wielkim bogactwem, i da mu swoją córkę, i sprawi, że dom jego ojca będzie wolny od daniny w Izraelu”.
17:26 I Dawid rozmawiał z mężczyznami, którzy z nim stali, powiedzenie: „Co zostanie dane człowiekowi, który powali tego Filistyna, i który usunie hańbę z Izraela? Bo kim jest ten nieobrzezany Filistyn, aby znieważył żołnierzy Boga żywego?”
17:27 Wtedy ludzie powtórzyli mu te same słowa, powiedzenie, „To będzie dane człowiekowi, który go powali”.
17:28 Teraz, kiedy Eliab, jego najstarszy brat, słyszał to, gdy rozmawiał z innymi, rozgniewał się na Dawida, i on powiedział: "Dlaczego tu przyszedłeś? I dlaczego zostawiłeś te kilka owiec na pustyni? Znam waszą pychę i niegodziwość waszego serca, żeście zstąpili, abyście mogli zobaczyć bitwę”.
17:29 I powiedział Dawid: "Co ja zrobiłem? Czy jest jakieś słowo przeciwko mnie?”
17:30 I trochę się od niego odwrócił, w kierunku innego. I zadał to samo pytanie. A ludzie odpowiedzieli mu tak, jak poprzednio.
17:31 Teraz słowa, które wypowiedział Dawid, zostały usłyszane i oznajmione przed Saulem.
17:32 Kiedy prowadzono go do Saula, powiedział do niego: „Niech nikt nie traci serca z jego powodu. I, twój sługa, pójdzie i będzie walczył z Filistynem”.
17:33 I rzekł Saul do Dawida: „Nie możecie przeciwstawić się temu Filistynowi, ani z nim walczyć. Bo jesteś chłopcem, ale był wojownikiem od dzieciństwa.
17:34 I rzekł Dawid do Saula: „Twój sługa pasł trzodę swego ojca. I zbliżał się lew lub niedźwiedź, i wziął barana z pośrodku trzody.
17:35 I pobiegłem za nimi, i uderzyłem ich, i wyrwałem z ich ust. I powstali przeciwko mnie. I złapałem ich za gardło, udusiłem ich i zabiłem.
17:36 dla mnie, twój sługa, zabili lwa i niedźwiedzia. A więc ten nieobrzezany Filistyn, zbyt, będzie jak jeden z nich. Teraz pójdę i zdejmę hańbę ludu. Bo kim jest ten nieobrzezany Filistyn, który ośmielił się przekląć armię żywego Boga?”
17:37 I powiedział Dawid, „Pan, który wyrwał mnie z ręki lwa, i z ręki niedźwiedzia, sam mnie wyzwoli z ręki tego Filistyna”. Wtedy Saul powiedział do Dawida, "Iść, i niech Pan będzie z wami”.
17:38 I Saul przyodział Dawida w jego szaty. I włożył na głowę mosiężny hełm, i przyodział go w napierśnik.
17:39 Potem Dawid, przypasawszy miecz do swojej zbroi, zaczął sprawdzać, czy może chodzić w zbroi. Ale nie był do tego przyzwyczajony. I rzekł Dawid do Saula: „Nie mogę poruszać się w ten sposób. Bo nie jestem do tego przyzwyczajony”. I odłożył je na bok.
17:40 I wziął swój personel, które zawsze trzymał w dłoniach. I wybrał dla siebie pięć bardzo gładkich kamieni z potoku. I włożył je do torby pasterskiej, którą miał ze sobą. I wziął procę w rękę. I wyruszył przeciw Filistynom.
17:41 I Filistyn, postęp, poszedł i zbliżył się do Dawida. A jego giermek był przed nim.
17:42 A kiedy Filistyn ujrzał i przyjrzał się Dawidowi, gardził nim. Bo był młodzieńcem, rumiany i przystojny wygląd.
17:43 I rzekł Filistyn do Dawida, „Czy jestem psem, że zbliżasz się do mnie z laską?” A Filistyn przeklął Dawida przez jego bogów.
17:44 I powiedział do Dawida, "Chodź do mnie, a ciało wasze dam ptakom powietrznym, i zwierzętom ziemi”.
17:45 Ale Dawid powiedział do Filistyna: „Zbliżasz się do mnie z mieczem, i włócznia, i tarcza. Ale przychodzę do was w imię Pana Zastępów, Bóg wojsk izraelskich, którego potępiłeś.
17:46 Dzisiaj, Pan wyda cię w moje ręce, a ja cię uderzę. I odbiorę ci głowę. I dzisiaj, Padną trupy obozu filistyńskiego ptakom powietrznym, i zwierzętom ziemi, aby cała ziemia poznała, że ​​Bóg jest z Izraelem.
17:47 I całe to zgromadzenie pozna, że ​​Pan nie zbawia mieczem, ani włócznią. Bo to jest jego wojna, i wyda was w nasze ręce”.
17:48 Następnie, kiedy powstał Filistyn, i zbliżał się, i zbliżał się do Dawida, Dawid pospieszył się i pobiegł do walki z Filistynem.
17:49 I włożył rękę do torby, i wyjął jeden kamień. I kręcenie nim w kółko, rzucił je procą i uderzył Filistyna w czoło. I kamień utkwił mu w czole. I upadł na twarz, na ziemi.
17:50 I Dawid zwyciężył Filistyna procą i kamieniem. I uderzył i zabił Filistyna. Ale ponieważ Dawid nie trzymał w ręku miecza,
17:51 pobiegł i stanął nad Filistynem, i wziął swój miecz, i wyciągnął go z pochwy. Zabił go i odciął mu głowę. Potem Filistyni, widząc, że ich najsilniejszy człowiek nie żyje, uciekł.
17:52 I mężowie Izraela i Judy, Wschodzący, krzyczał i ścigał Filistynów, aż dotarli do doliny i aż do bram Ekronu. I wielu rannych wśród Filistynów padło na drodze Szaaraim, i aż do Gat, aż do Ekronu.
17:53 I synowie Izraela, wracali po tym, jak ścigali Filistynów, napadł na ich obóz.
17:54 Potem Dawid, obejmując głowę Filistyna, przywiózł go do Jerozolimy. Jednak naprawdę, umieścił swoją zbroję we własnym namiocie.
17:55 W tym czasie, gdy Saul widział Dawida wyruszającego przeciwko Filistynom, — powiedział do Abnera, przywódca wojska, „Z jakiego rodu pochodzi ten młodzieniec, Abnera?I Abner powiedział, „Jak żyje twoja dusza, O królu, Nie wiem."
17:56 I król powiedział, „Wypytacie, czyim synem może być ten chłopiec”.
17:57 A kiedy Dawid wrócił, po porażce Filistyna, Abner zabrał go, i przyprowadzili go przed Saula, mając w ręku głowę Filistyna.
17:58 I rzekł do niego Saul, "Młody człowiek, z jakiego jesteś pochodzenia?I Dawid powiedział, „Jestem synem twego sługi Jessego z Betlejem”.

1 Samuela 18

18:1 I tak się stało, gdy skończył mówić do Saula, dusza Jonatana przylgnęła do duszy Dawida, a Jonatan kochał go jak własną duszę.
18:2 Saul zabrał go tego dnia, i nie pozwolił mu wrócić do domu ojca.
18:3 Wtedy Dawid i Jonatan zawarli pakt. Bo kochał go jak własną duszę.
18:4 I Jonatan zdjął płaszcz, który miał na sobie, i dał go Dawidowi, z resztą jego szat, nawet do jego miecza i łuku, a nawet jego pasek.
18:5 Również, Dawid wyruszył, aby wykonać wszystko, z czym wysłał go Saul, i zachowywał się rozważnie. I postawił go Saul nad wojownikami. I był akceptowany w oczach całego ludu, a przede wszystkim w oczach sług Saula.
18:6 Teraz, kiedy wrócił Dawid, po tym, jak pobił Filistyna, kobiety wyszły, ze wszystkich miast izraelskich, prowadząc śpiew i taniec, radując się bębnami i dzwonkami, aby spotkać się z królem Saulem.
18:7 A kobiety śpiewały, jak grali, powiedzenie, „Saul pobił tysiąc, a Dawid dziesięć tysięcy”.
18:8 Wtedy Saul bardzo się rozgniewał, i to słowo było mu niemiłe w oczach. I on powiedział: „Dali Dawidowi dziesięć tysięcy, a mnie dali tylko tysiąc. Co mu zostało, z wyjątkiem samego królestwa?”
18:9 Dlatego, Saul nie przyjrzał się Dawidowi zdrowym okiem, od tego dnia i później.
18:10 Następnie, następnego dnia, zły duch od Boga zaatakował Saula, i prorokował w pośrodku swego domu. A Dawid bawił się swoją ręką, tak jak za każdym razem. A Saul trzymał w ręku lancę.
18:11 I rzucił, myśląc, że będzie w stanie przymocować Dawida do ściany. A Dawid ustąpił dwa razy, sprzed jego twarzy.
18:12 A Saul bał się Dawida, ponieważ Pan był z nim, ale on odsunął się od Saula.
18:13 Dlatego, Saul odprawił go od siebie, i uczynił go trybunem nad tysiącem mężów. Wszedł i odszedł na oczach ludu.
18:14 Również, Dawid postępował roztropnie na wszystkich swoich drogach, a Pan był z nim.
18:15 A więc, Saul widział, że był niezwykle roztropny, i zaczął się go bać.
18:16 Ale cały Izrael i Juda miłowali Dawida. Bo wchodził i odchodził przed nimi.
18:17 I rzekł Saul do Dawida: "Ujrzeć, moja starsza córka, Merab. Dam ci ją za żonę. Bądź tylko dzielnym człowiekiem, i walczcie w wojnach Pana”. Teraz Saul rozważał w sobie, powiedzenie, „Niech moja ręka nie będzie na nim, ale niech spoczną na nim ręce Filistynów”.
18:18 Wtedy Dawid powiedział do Saula, "Kim jestem, i jakie jest moje życie, i jakie jest pokrewieństwo mego ojca w Izraelu, abym został zięciem króla?”
18:19 Wtedy to się stało, w czasie, gdy Merab, córka Saula, miał być przekazany Dawidowi, została przekazana Adrielowi, Meholatyci, jako żona.
18:20 Teraz Michał, druga córka Saula, kochał Dawida. I doniesiono o tym Saulowi, i to mu się podobało.
18:21 I Saul powiedział, „Dam mu ją, aby była dla niego zgorszeniem, aby spoczęła na nim ręka Filistynów”. I rzekł Saul do Dawida, „W dwóch rzeczach, będziesz dzisiaj moim zięciem.
18:22 I rozkazał Saul swoim sługom, aby porozmawiali z Dawidem na osobności, powiedzenie: "Ujrzeć, podobasz się królowi, a wszyscy jego słudzy cię miłują. Dlatego teraz, zostać zięciem króla”.
18:23 A słudzy Saula przemówili wszystkie te słowa do uszu Dawida. I powiedział Dawid: „Czy wydaje ci się to drobnostką, zostać zięciem króla? Jestem tylko biednym i nieważnym człowiekiem.
18:24 A słudzy donieśli Saulowi, powiedzenie, „Dawid wypowiadał słowa w ten sposób”.
18:25 Wtedy Saul powiedział, „Powiedz w ten sposób Dawidowi: Król nie potrzebuje żadnego posagu, ale tylko sto napletków od Filistynów, aby został oczyszczony z zarzutów przed wrogami króla”. Saul pomyślał więc o wydaniu Dawida w ręce Filistynów.
18:26 A gdy słudzy jego powtórzyli Dawidowi słowa, które wyrzekł Saul, słowo było miłe w oczach Dawida, aby został zięciem króla.
18:27 I po kilku dniach, Dawid, Wschodzący, poszedł z ludźmi, którzy byli pod nim, i pobił dwustu mężów Filistynów. I przyniósł ich napletki, i przeliczył je dla króla, aby mógł być jego zięciem. A więc, Saul dał mu swoją córkę Michal za żonę.
18:28 A Saul zobaczył i zrozumiał, że Pan był z Dawidem. I Michał, córka Saula, kochałam go.
18:29 I Saul zaczął się jeszcze bardziej bać Dawida. I Saul stał się wrogiem Dawida, codziennie.
18:30 I odeszli przywódcy Filistynów. I od początku ich odejścia, Dawid postępował roztropniej niż wszyscy słudzy Saula, a jego imię stało się niezwykle sławne.

1 Samuela 19

19:1 Teraz Saul rozmawiał ze swoim synem Jonatanem, i wszystkim jego sługom, aby zabili Dawida. Ale Jonathan, syn Saula, bardzo kochał Dawida.
19:2 Jonatan objawił to Dawidowi, powiedzenie: „Saul, mój ojciec, chce cię zabić. Z tego powodu, pytam cię, uważaj na siebie rano. A ty powinieneś się ukryć i pozostać w ukryciu.
19:3 Potem ja, wychodzić, będzie stał obok mojego ojca na polu, gdzie będziesz. I porozmawiam o tobie z moim ojcem. I cokolwiek zobaczę, Zdam ci raport.
19:4 Wtedy Jonatan opowiadał dobre rzeczy o Dawidzie swemu ojcu, Saulowi. I powiedział do niego: „Nie powinniście grzeszyć, O królu, przeciwko Twemu słudze Dawidowi. Bo nie zgrzeszył przeciw tobie, a dzieła jego względem was są bardzo dobre.
19:5 I wziął swoje życie we własne ręce, i poraził Filistyna. I Pan uczynił wielkie zbawienie dla całego Izraela. Widziałeś to, i cieszyłeś się. Dlaczego więc miałbyś zgrzeszyć przeciwko niewinnej krwi, zabijając Dawida?, kto jest bez winy?”
19:6 A kiedy Saul to usłyszał, zadowolony z głosu Jonatana, przysiągł, „Jak żyje Pan, nie zostanie zabity”.
19:7 I tak Jonatan zawołał Dawida, i objawił mu wszystkie te słowa. Jonatan zaprowadził Dawida do Saula, i był przed nim, tak jak był wczoraj i przedwczoraj.
19:8 Potem znowu wybuchła wojna. Dawid wyszedł i walczył z Filistynami. I pobił ich wielką rzezią. I uciekli przed jego obliczem.
19:9 I zły duch od Pana przyszedł do Saula, który siedział w swoim domu i trzymał lancę. A David grał swoją ręką.
19:10 I Saul próbował przybić Dawida włócznią do ściany. Ale Dawid odwrócił się od oblicza Saula. A włócznia nie zdołała go zranić, i umocował się w ścianie. I Dawid uciekł, i tak został uratowany tej nocy.
19:11 Dlatego, Saul wysłał swoich strażników do domu Dawida, aby mogli go wypatrywać, i aby mógł być zabity rano. I za Michałem, jego żona, zgłosił to Davidowi, powiedzenie, – Chyba że uratujesz się tej nocy, jutro umrzesz,”
19:12 opuściła go przez okno. Potem uciekł i odszedł, i został uratowany.
19:13 Następnie Michał wziął statuetkę, i położyłem na łóżku. I umieściła skórę kozła zamiast włosów na jego głowie. I przykryła to ubraniem.
19:14 I Saul wysłał sługi, aby pojmali Dawida. I powiedziano, że jest chory.
19:15 I jeszcze raz, Saul wysłał posłańców, aby zobaczyli Dawida, powiedzenie, „Przynieś go do mnie na łóżku, aby mógł zostać zabity”.
19:16 A kiedy przybyli posłańcy, znaleźli podobiznę na łóżku, z kozią skórą na głowie.
19:17 I rzekł Saul do Michala, „Dlaczego oszukałeś mnie w ten sposób, i uwolniłem mojego wroga, aby mógł uciec?” I Michał odpowiedział Saulowi, — Bo mi powiedział, 'Uwolnij mnie, inaczej cię zabiję’”.
19:18 Teraz Dawid został uratowany przez ucieczkę, i udał się do Samuela w Rama. I opowiedział mu wszystko, co mu uczynił Saul. A on i Samuel odeszli i zatrzymali się w Najoth.
19:19 Potem niektórzy donieśli o tym Saulowi, powiedzenie, "Ujrzeć, Dawid jest w Najoth, w Rama”.
19:20 Dlatego, Saul wysłał oficerów, aby pojmali Dawida. A gdy ujrzeli grono proroków prorokujących, pod przewodnictwem Samuela, zstąpił na nich także Duch Pański, i oni też zaczęli prorokować.
19:21 A kiedy doniesiono o tym Saulowi, wysłał innych posłańców. Ale oni też prorokowali. I jeszcze raz, Saul wysłał posłańców po raz trzeci. I oni też prorokowali. I Saula, będąc wyjątkowo wściekłym,
19:22 udał się także do samego Rama. I poszedł aż do wielkiej cysterny, który jest w Socoh. Zapytał i powiedział, „W którym miejscu są Samuel i Dawid?I powiedziano mu to, "Ujrzeć, są w Najoth, w Rama”.
19:23 I udał się do Najoth, w Rama, i przyszedł na niego również Duch Pański. I kontynuował, chodzić i prorokować, aż przybył do Najoth, w Rama.
19:24 Zdjął też swoje szaty, i prorokował z innymi przed Samuelem. I upadł nagi, przez cały ten dzień i noc. Od tego, zbyt, pochodzi przysłowie, „Czyżby Saul był także wśród proroków?”

1 Samuela 20

20:1 Potem Dawid uciekł z Najoth, który jest w Rama, a on poszedł i powiedział przed Jonatanem: "Co ja zrobiłem? Jaka jest moja wina, albo jaki jest mój grzech, przeciwko twojemu ojcu, aby zabiegał o moje życie?”
20:2 I powiedział do niego: „Niech tak nie będzie! Nie umrzesz. Bo mój ojciec nic nie zrobi, wielki lub mały, bez uprzedniego ujawnienia mi tego. Dlatego, Czy mój ojciec ukrył to słowo tylko przede mną? W żadnym wypadku tak nie będzie!”
20:3 I ponownie przysiągł Dawidowi. I powiedział Dawid: „Twój ojciec na pewno wie, że znalazłem łaskę w twoich oczach, i tak powie, „Niech Jonatan o tym nie wie, aby się nie zasmucił’. Tak naprawdę, jak żyje Pan, i jak żyje twoja dusza, jest tylko jeden krok (jeśli mogę to powiedzieć) oddziela mnie od śmierci”.
20:4 I rzekł Jonatan do Dawida, „Cokolwiek powie mi twoja dusza, Zrobię dla ciebie."
20:5 Wtedy Dawid powiedział do Jonatana: "Ujrzeć, jutro jest nów księżyca, i mam zwyczaj siadać na miejscu obok króla, aby jeść. Dlatego, pozwól mi się ukryć w polu, do wieczora dnia trzeciego.
20:6 Jeśli twój ojciec, rozglądać się, będzie mnie szukać, odpowiesz mu: „Dawid zapytał mnie, czy może się pospieszyć do Betlejem, jego własne miasto. Albowiem w tym miejscu odbywają się uroczyste ofiary za całe jego plemię”.
20:7 Jeśli powie, 'To jest dobre,’ wtedy twój sługa zazna pokoju. Ale jeśli będzie zły, wiedz, że jego złośliwość sięgnęła zenitu.
20:8 Dlatego, okaż miłosierdzie swemu słudze. Bo mnie przyniosłeś, twój sługa, w przymierze Pana z wami. Ale jeśli jest we mnie jakaś nieprawość, możesz mnie zabić, i nie będziesz mnie prowadził do ojca twego”.
20:9 I Jonatan powiedział: „Niech to będzie daleko od ciebie. Na pewno, gdybym kiedykolwiek zdał sobie sprawę, że mój ojciec zamierzał popełnić jakąś niegodziwość przeciwko tobie, Nie byłbym w stanie zrobić nic innego, jak tylko ci to zgłosić”.
20:10 I Dawid odpowiedział Jonatanowi, „Kto mi to powtórzy, jeśli twój ojciec może ci szorstko odpowiedzieć na mój temat?”
20:11 I rzekł Jonatan do Dawida, "Przychodzić, i wyjdźmy w pole”. A kiedy obaj wyszli w pole,
20:12 — powiedział Jonatan przed Dawidem: "O Boże, Bóg Izraela, jeśli odkryję decyzję mojego ojca, jutro, lub dzień później, i czy będzie coś dobrego z Dawidem, a jednak nie posyłam do was od razu i nie dam wam tego poznać,
20:13 niech Pan uczyni te rzeczy Jonatanowi, i niech doda te inne rzeczy. Ale jeśli mój ojciec wytrwa w złości przeciwko tobie, Wyjawię to twojemu uchu, a ja cię odeślę, abyście mogli odejść w pokoju, i aby Pan był z wami, tak jak był z moim ojcem.
20:14 A jeśli żyję, okażesz mi miłosierdzie Pana. Jednak naprawdę, Jeśli umrę,
20:15 miłosierdzia swego nie odejmiesz od domu mego, nawet na zawsze, kiedy Pan wykorzeni wrogów Dawida, każdy z nich, z ziemi. Niech zabierze Jonatana z jego domu, i niech Pan zażąda tego z rąk wrogów Dawida”.
20:16 Dlatego, Jonatan zawarł przymierze z domem Dawida. I zażądał tego Pan z rąk wrogów Dawida.
20:17 Jonatan nadal przysięgał Dawidowi, ponieważ go kochał. Bo kochał go jak własną duszę.
20:18 I rzekł do niego Jonatan: „Jutro jest nów księżyca, i będziesz poszukiwany.
20:19 Bo wasze miejsce będzie puste aż do pojutra. Dlatego, szybko zejdziesz, i pójdziesz do miejsca, w którym masz się ukryć, w dniu, w którym wolno pracować, i pozostaniecie przy kamieniu, który nazywa się Ezel.
20:20 I wystrzelę w jego pobliżu trzy strzały, i rzucę je tak, jakbym ćwiczył dla siebie w kierunku celu.
20:21 Również, Wyślę chłopca, mówiąc do niego, „Idź i przynieś mi strzały”.
20:22 Jeśli powiem chłopcu, 'Ujrzeć, strzały są przed tobą, weź je,’ zbliżysz się przede mną, ponieważ jest dla ciebie pokój, i nie ma nic złego, jak żyje Pan. Ale gdybym w ten sposób rozmawiał z chłopcem, 'Ujrzeć, strzały są daleko od ciebie,’ wtedy odejdziecie w pokoju, bo Pan cię uwolnił.
20:23 Teraz o słowie, które ty i ja wypowiedzieliśmy, niech Pan będzie między wami a mną, nawet na zawsze”.
20:24 Dlatego, Dawid był ukryty w polu. I nadszedł nów księżyca, a król zasiadł do jedzenia chleba.
20:25 A kiedy król usiadł na swoim krześle, (według zwyczaju) który znajdował się pod ścianą, Jonatan wstał, a Abner siedział obok Saula, a miejsce Dawida wydawało się puste.
20:26 I Saul nic nie powiedział w tym dniu. Bo myślał, że może coś mu się stało, tak, że nie był czysty, lub nie oczyszczone.
20:27 I kiedy zaczął świtać drugi dzień po nowiu, Miejsce Davida znów wydawało się puste. I rzekł Saul do Jonatana, jego syn, „Dlaczego syn Jessego nie przyszedł na posiłek, ani wczoraj, ani dzisiaj?”
20:28 Jonatan odpowiedział Saulowi, „Prosił mnie usilnie, aby mógł udać się do Betlejem,
20:29 i on powiedział: 'Pozwól mi. Albowiem w mieście odbywa się uroczysta ofiara. Jeden z moich braci wezwał mnie. Dlatego teraz, jeśli znalazłem łaskę w twoich oczach, pójdę szybko, i zobaczę moich braci’. Z tego powodu, nie przyszedł do stołu króla”.
20:30 Potem Saul, gniewając się na Jonatana, powiedzieć do niego: „Ty synu kobiety, który samowolnie porywa mężczyznę! Czy mógłbym nie wiedzieć, że kochasz syna Jessego, ku własnemu wstydowi, i na wstyd twojej haniebnej matki?
20:31 Przez wszystkie dni, kiedy syn Jessego porusza się po ziemi, ty też nie, ani twoje królestwo, będzie bezpieczny. A więc, poślij i przyprowadź go do mnie, tu i teraz. Jest bowiem synem śmierci”.
20:32 Potem Jonathan, odpowiadając swemu ojcu Saulowi, powiedział: „Dlaczego miałby umrzeć? Co on zrobił?”
20:33 A Saul podniósł lancę, aby mógł go uderzyć. Jonatan zrozumiał, że jego ojciec postanowił zabić Dawida.
20:34 Dlatego, Jonathan wstał od stołu w gniewie. I nie jadł chleba drugiego dnia po nowiu. Był bowiem zasmucony z powodu Dawida, ponieważ jego ojciec go zawstydził.
20:35 I kiedy poranek zaczął świtać, Jonatan poszedł w pole zgodnie z umową z Dawidem, a był z nim młody chłopiec.
20:36 I powiedział do swojego chłopca, "Iść, i przynieście mi strzały, które wystrzeliwuję”. A kiedy chłopiec biegł, wystrzelił kolejną strzałę z dala od chłopca.
20:37 A więc, chłopiec udał się na miejsce strzały, którą wystrzelił Jonatan. I Jonatan krzyknął, zza pleców chłopca, i powiedział: "Ujrzeć, tam jest strzałka, dalej od ciebie”.
20:38 Jonatan znowu krzyknął, zza pleców chłopca, powiedzenie, "Idź szybko! Nie stój w miejscu!” Wtedy chłopiec Jonatana zebrał strzały, i przyprowadził je do swego pana.
20:39 I wcale nie rozumiał, co się dzieje. Bo tylko Jonatan i Dawid znali tę sprawę.
20:40 Wtedy Jonatan oddał chłopcu swoją broń, i powiedział do niego, "Iść, i zanieście ich do miasta”.
20:41 A kiedy chłopiec odszedł, Dawid wstał ze swojego miejsca, który skręcił na południe, i upadek na ziemię, czcił trzy razy. I całowanie się, płakali razem, ale bardziej Dawid.
20:42 Wtedy Jonatan powiedział do Dawida: "Idź w pokoju. I oboje dotrzymajmy wszystkiego, co kiedykolwiek przysięgliśmy w imię Pana, powiedzenie, „Niech Pan będzie między mną a wami, i między moim potomstwem a twoim potomstwem, nawet na zawsze’”.
20:43 A Dawid wstał i odszedł. Ale Jonatan wszedł do miasta.

1 Samuela 21

21:1 Potem Dawid udał się do Nob, do kapłana Achimeleka. A Achimelech był zdumiony, że przybył Dawid. I powiedział do niego, "Dlaczego jestes sam, i nikogo z tobą nie ma?”
21:2 I rzekł Dawid do kapłana Achimeleka: „Król dał mi słowo, i on powiedział: „Niech nikt nie wie o sprawie, w której zostałeś przeze mnie wysłany, i jakiego rodzaju instrukcje ci dałem. Bo też wezwałem sługi w to i inne miejsce.
21:3 Dlatego teraz, jeśli masz coś pod ręką, nawet pięć bochenków chleba, lub cokolwiek znajdziesz, daj mi to."
21:4 I ksiądz, odpowiadając Dawidowi, powiedzieć do niego: „Nie mam pod ręką zwykłego chleba, ale tylko święty chleb. Czy młodzi mężczyźni są czyści, zwłaszcza od kobiet?”
21:5 I Dawid odpowiedział kapłanowi, i powiedział do niego: "Rzeczywiście, jeśli chodzi o bycie z kobietami, wstrzymaliśmy się od wczoraj i przedwczoraj, kiedy wyruszyliśmy, tak więc naczynia młodzieńców były święte. I mimo że, ta podróż została skalana, dzisiaj też zostanie uświęcony co do naczyń”.
21:6 Dlatego, kapłan dał mu poświęcony chleb. Bo tam nie było chleba, ale tylko chleb Obecności, które zostały zabrane sprzed oblicza Pana, aby można było ułożyć świeże bochenki.
21:7 W owym dniu był tam pewien człowiek spośród sług Saula, wewnątrz przybytku Pana. A nazywał się Doeg, Edomita, najpotężniejszy spośród pasterzy Saula.
21:8 Wtedy Dawid powiedział do Achimeleka: "Czy masz, tutaj pod ręką, włócznia lub miecz? Bo nie wziąłem własnego miecza, albo moja własna broń ze mną. Bo słowo króla było pilne”.
21:9 I ksiądz powiedział: "Ujrzeć, oto miecz Goliata, Filistyn, którego poraziłeś w Dolinie Terebintu. Jest owinięty w płaszcz za efodem. Jeśli chcesz to wziąć, Weź to. Bo nie ma tu nic innego oprócz tego”. I powiedział Dawid, „Nie ma nic innego jak to, więc daj mi to”.
21:10 A więc, Dawid wstał, i uciekł w owym dniu od oblicza Saula. I poszedł do Achisza, król Gat.
21:11 I słudzy Achisza, kiedy widzieli Dawida, powiedzieć do niego: „Czy to nie Dawid?, król ziemi? Czyż nie śpiewali o nim, podczas tańca, powiedzenie, „Saul pobił tysiąc, i Dawid dziesięć tysięcy?' ”
21:12 Wtedy Dawid wziął sobie te słowa do serca, i bardzo się przestraszył przed obliczem Achisza, król Gat.
21:13 I odmienił przed nimi swoje usta, i wślizgnął się między ich ręce. I potknął się o drzwi bramy. A ślina spłynęła mu po brodzie.
21:14 A Akisz powiedział do swoich sług: „Widziałeś, że ten człowiek jest szalony. Dlaczego go do mnie przyprowadziłeś?
21:15 Czy też potrzebujemy tych, którzy są szaleni, abyście przynieśli ten, zachowywać się szaleńczo w mojej obecności? Jak ten człowiek dostał się do mojego domu?”

1 Samuela 22

22:1 Potem Dawid odszedł stamtąd, i uciekł do jaskini Adullam. A gdy usłyszeli o tym jego bracia i cały dom jego ojca, zstąpili tam do niego.
22:2 I wszystkich pozostawionych w niebezpieczeństwie, lub uciśnionych długami wobec obcych, lub gorzkie w duszy, zebrali się do niego. I został ich przywódcą, a było z nim około czterystu mężów.
22:3 I wyruszył stamtąd Dawid do Mispa, który jest z Moabu. I rzekł do króla Moabu, "Błagam Cię, niech mój ojciec i moja matka pozostaną z wami, dopóki nie dowiem się, co Bóg dla mnie zrobi”.
22:4 I zostawił ich przed obliczem króla Moabu. I przebywali z nim przez wszystkie dni, gdy Dawid przebywał w twierdzy.
22:5 I prorok Gad powiedział do Dawida: „Nie wybieraj pozostania w twierdzy. Wyruszcie i idźcie do ziemi judzkiej”. A więc, Dawid wyruszył, i poszedł do lasu Hereth.
22:6 I Saul usłyszał to, Dawid, i mężów, którzy z nim byli, był widziany. Teraz, gdy Saul przebywał w Gibei, a gdy był w lesie, który jest w Rama, trzymając w dłoni włócznię, a wokół niego stali wszyscy jego słudzy,
22:7 powiedział do swoich służących, którzy mu pomagali: "Słuchaj teraz, synowie Beniamina! Czy syn Jessego da wam wszystkim pola i winnice, i uczyni was wszystkich trybunami lub setnikami,
22:8 abyście wszyscy spiskowali przeciwko mnie, i żeby nie było nikogo, kto by mnie poinformował, zwłaszcza gdy nawet mój syn zawarł pakt z synem Jessego? Nie ma wśród was nikogo, kto opłakiwałby moją sytuację, lub kto by się do mnie zgłosił. Bo mój syn wzbudził mojego sługę przeciwko mnie, starając się mnie zdradzić, nawet do dziś”.
22:9 Potem Doeg, Edomici, który stał w pobliżu, i który był pierwszy między sługami Saula, odpowiadać, powiedział: „Widziałem syna Jessego, w listopadzie, z Achimelekiem, syn Achituba, ksiądz.
22:10 I radził się w jego sprawie Pana, i dał mu jedzenie. Ponadto, dał mu miecz Goliata, Filistyn”.
22:11 Wtedy król posłał po Achimeleka, ksiądz, syn Achituba, i cały dom jego ojca, kapłani, którzy byli w Nob, i wszyscy przybyli przed króla.
22:12 I rzekł Saul do Achimeleka, "Słuchać, syn Achituba”. Odpowiedział, „Oto jestem, Lord."
22:13 I rzekł do niego Saul: „Dlaczego sprzysięgłeś się przeciwko mnie, ty i syn Jessego? Bo dałeś mu chleb i miecz, i radziłeś się w jego sprawie Pana, aby mógł powstać przeciwko mnie, pozostając zdrajcą aż do dnia dzisiejszego”.
22:14 I odpowiadając królowi, — powiedział Achimelech: „Lecz któż spośród wszystkich twoich sług jest tak wierny jak Dawid? A on jest zięciem króla, i wyrusza na twój rozkaz, i jest chwałą w twoim domu.
22:15 Czy zacząłem dziś zasięgać rady Pana w jego sprawie? Niech to będzie daleko ode mnie! Niech król nie podejrzewa tego rodzaju rzeczy przeciwko swemu słudze, ani nikomu w całym domu mego ojca. Albowiem sługa twój nic nie wiedział o tej sprawie, albo mały, albo wielki”.
22:16 I król powiedział, „Umrzesz śmiercią, Achimelech, ty i cały dom twojego ojca!”
22:17 I rzekł król do wysłanników, którzy stali wokół niego: „Odwrócisz się, i uśmiercili kapłanów Pana. Bo ich ręka jest z Dawidem. Wiedzieli, że uciekł, i nie objawili mi tego”. Ale słudzy króla nie chcieli wyciągnąć ręki na kapłanów Pana.
22:18 I król powiedział do Doega, „Odwrócicie się i ruszycie na kapłanów”. I Doega, Edomici, odwrócił się i rzucił się na kapłanów. I masakrował, w tym dniu, osiemdziesięciu pięciu mężczyzn, ubrany w lniany efod.
22:19 Potem uderzył Noba, miasto kapłanów, z ostrzem miecza; bił mężczyzn i kobiety, maluchy i niemowlęta, jak również woły, osły i owce, z ostrzem miecza.
22:20 Ale jeden z synów Achimeleka, syn Achituba, którego imię było Abiatar, ucieczka, uciekł do Dawida.
22:21 I doniósł mu, że Saul wymordował kapłanów Pańskich.
22:22 I rzekł Dawid do Abiatara: "Wiedziałem, w dniu, w którym Doeg, był tam Edomita, że bez wątpienia doniesie o tym Saulowi. Jestem winny wszystkim duszom z domu twego ojca.
22:23 Powinieneś zostać ze mną. Nie bój się. Dla tego, który szuka mojego życia, szuka także twojego życia, ale ze mną będziecie zbawieni”.

1 Samuela 23

23:1 I donieśli Dawidowi, powiedzenie, "Ujrzeć, Filistyni walczą z Keilą, i plądrują spichlerze”.
23:2 Dlatego, Dawid radził się Pana, powiedzenie, „Czy mam iść i pobić tych Filistynów?” I rzekł Pan do Dawida, "Iść, i pobijesz Filistynów, a ty ocalisz Keilę”.
23:3 I rzekli do niego mężowie, którzy byli z Dawidem, "Ujrzeć, trwamy w strachu tu, w Judei; o ile bardziej, jeśli pójdziemy do Keili przeciwko oddziałom Filistynów?”
23:4 Dlatego, Dawid ponownie skonsultował się z Panem. I odpowiadanie, powiedział do niego: „Wstań, i wejdź do Keila. Bo wydam Filistynów w twoje ręce”.
23:5 Dlatego, Dawid i jego ludzie weszli do Keili. I walczyli z Filistynami, i zabrali swoje bydło, i pobili ich wielką rzezią. I Dawid ocalił mieszkańców Keili.
23:6 I w tym czasie, kiedy Abiatar, syn Achimeleka, był na wygnaniu z Dawidem, zstąpił do Keila, mając przy sobie efod.
23:7 Wtedy doniesiono Saulowi, że Dawid udał się do Keili. I Saul powiedział: „Pan wydał go w moje ręce. Bo jest zamknięty, wszedłszy do miasta, które ma bramy i zawory”.
23:8 I Saul rozkazał całemu ludowi zstąpić, aby walczyć z Keilą, i oblegać Dawida i jego ludzi.
23:9 A kiedy Dawid spostrzegł, że Saul potajemnie przygotował przeciw niemu zło, — powiedział do Abiatara, ksiądz, „Przynieś efod”.
23:10 I powiedział Dawid: „Panie, Boże Izraela, twój sługa usłyszał wiadomość, że Saul zamierza udać się do Keili, aby przeze mnie obalił miasto.
23:11 Czy ludzie z Keili wydadzą mnie w jego ręce?? I czy Saul zstąpi, tak jak usłyszał twój sługa? Panie Boże Izraela, objawij swemu słudze”. I Pan powiedział, „Zstąpi”.
23:12 I powiedział Dawid, „Czy ludzie z Keili mnie wyratują, i mężczyzn, którzy są ze mną, w ręce Saula?I rzekł Pan, „Oni cię wybawią”.
23:13 Dlatego, Dawid, i jego ludzi około sześciuset, podniósł się, I, odlatuje z Keila, wędrowali tu i tam, bez celu. I doniesiono Saulowi, że Dawid uciekł z Keili, i został uratowany. Z tego powodu, postanowił nie wychodzić.
23:14 Potem Dawid pozostał na pustyni, w bardzo mocnych miejscach. I przebywał na górze na puszczy Zif, na zacienionym wzgórzu. Niemniej jednak, Saul szukał go każdego dnia. Ale Pan nie wydał go w jego ręce.
23:15 I zobaczył Dawid, że Saul wyszedł, aby mógł szukać swego życia. A Dawid był na pustyni Zif, w lesie.
23:16 I Jonathana, syn Saula, wstał i poszedł do Dawida do lasu, i umocnił swe ręce w Bogu. I powiedział do niego:
23:17 "Nie bój się. O rękę mego ojca, Saula, cię nie znajdzie. I będziesz panował nad Izraelem. I będę drugi po tobie. I nawet mój ojciec o tym wie.
23:18 Dlatego, obaj zawarli pakt przed Panem. A Dawid został w lesie. Ale Jonatan wrócił do swojego domu.
23:19 Następnie Ziphici wstąpili do Saula w Gibea, powiedzenie: "Ujrzeć, czyż Dawid nie jest ukryty z nami w bardzo bezpiecznych miejscach w lasach na wzgórzu Chachila, który jest na prawo od pustyni?
23:20 Dlatego teraz, jeśli twoja dusza pragnęła zejść, potem zejść. Wtedy do nas będzie należało wydanie go w ręce króla”.
23:21 I Saul powiedział: „Zostaliście pobłogosławieni przez Pana. Ponieważ opłakiwałeś moją sytuację.
23:22 Dlatego, błagam Cię, idź na przód, i przygotowywać się sumiennie, i działać ostrożnie. I rozważ miejsce, gdzie może być jego stopa, i kto mógł go tam widzieć. Bo myśli, dotyczące mnie, że podstępnie knuję przeciw niemu zdradę.
23:23 Rozważ i odszukaj wszystkie jego kryjówki, w którym może się ukrywać. I wróć do mnie z całą pewnością w tej sprawie, abym mógł iść z tobą. Ale gdyby w ogóle wcisnął się w ziemię, Odszukam go, pośród wszystkich tysięcy Judy”.
23:24 I wznosząc się, udali się do Zif przed Saulem. Ale Dawid i jego ludzie byli na pustyni Maon, na równinie na prawo od Jeszimon.
23:25 Wtedy Saul i jego sprzymierzeńcy wyruszyli go szukać. I doniesiono o tym Dawidowi. I natychmiast, zszedł na skałę, i poruszał się po pustyni Maon. A gdy Saul o tym usłyszał, ścigał Dawida na pustyni Maon.
23:26 A Saul poszedł na jedną stronę góry. Ale Dawid i jego ludzie byli po drugiej stronie góry. Wtedy Dawid rozpaczał, czy uda mu się uciec przed obliczem Saula. A Saul i jego ludzie otoczyli Dawida i jego ludzi na wzór korony, aby mogli ich schwytać.
23:27 I przybył posłaniec do Saula, powiedzenie, „Pospiesz się i przyjdź, ponieważ Filistyni wylali się na ziemię”.
23:28 Dlatego, Saul odwrócił się, ustanie w pogoni za Dawidem, i udał się na spotkanie z Filistynami. Z tego powodu, nazwali to miejsce, Skała Podziału.

1 Samuela 24

24:1 Wtedy Dawid wstąpił stamtąd, i mieszkał w bardzo bezpiecznych miejscach w Engedi.
24:2 A gdy Saul wrócił po pogoni za Filistynami, zgłosili się do niego, powiedzenie, "Ujrzeć, Dawid jest na pustyni Engedi”.
24:3 Dlatego, Saula, wziąwszy trzy tysiące wybranych mężów z całego Izraela, udał się w poszukiwaniu Dawida i jego ludzi, nawet na najbardziej popękanych skałach, które są przejezdne tylko dla kozłów górskich.
24:4 I dotarł do owczarni, które prezentowały się po drodze. A w tym miejscu była jaskinia, do którego wszedł Saul, aby mógł ukoić swoje wnętrzności. Ale Dawid i jego ludzie ukrywali się w wewnętrznej części jaskini.
24:5 I rzekli do niego słudzy Dawida: „Oto dzień, o którym Pan ci powiedział, „Wydam wam waszego wroga, abyś mógł uczynić z nim to, co spodoba się twoim oczom’”. Wtedy Dawid wstał, i po cichu odciął rąbek płaszcza Saula.
24:6 Po tym, jego własne serce uderzyło Davida, ponieważ odciął rąbek płaszcza Saula.
24:7 I powiedział do swoich ludzi: „Niech Pan będzie dla mnie łaskawy, abym nie uczynił tego memu panu, Chrystus Pański, abym położył na nim rękę. On bowiem jest Mesjaszem Pańskim”.
24:8 I Dawid powstrzymał swoich ludzi swoimi słowami, i nie pozwolił im powstać przeciw Saulowi. I tak Saul, wyjście z jaskini, kontynuował swoją podróż.
24:9 Wtedy i Dawid wstał za nim. I wychodząc z jaskini, — krzyknął za plecami Saula, powiedzenie: "Mój Pan, Król!I Saul spojrzał za siebie. I Dawid, kłaniając się twarzą do ziemi, czczony.
24:10 I rzekł do Saula: „Dlaczego słuchacie słów ludzi, którzy mówią: „Dawid szuka zła przeciwko tobie?'
24:11 Ujrzeć, dzisiaj twoje oczy ujrzały, że Pan wydał cię w moje ręce, w jaskini. I pomyślałem, że mógłbym cię zabić. Ale moje oko cię oszczędziło. Bo powiedziałem: Nie wyciągnę ręki przeciwko mojemu panu, bo on jest Chrystusem Pańskim.
24:12 Ponadto, zobacz i poznaj, O mój ojcze, skraj twojego płaszcza w mojej dłoni. Bo chociaż odciąłem górę twojego płaszcza, Nie chciałem wyciągnąć ręki przeciwko tobie. Nawróćcie swoją duszę i zobaczcie, że nie ma zła w mojej ręce, ani żadnej nieprawości ani grzechu przeciwko tobie. A jednak czyhasz na moje życie, abyś mógł go zabrać.
24:13 Niech Pan rozsądzi między mną a wami. I niech Pan usprawiedliwi mnie od ciebie. Ale moja ręka nie będzie przeciwko tobie.
24:14 Więc też, mówi stare przysłowie, „Od bezbożnych, wyjdzie bezbożność’. Dlatego, moja ręka nie będzie na tobie.
24:15 Za kim tęsknisz, O królu Izraela? Za kim tęsknisz? Ścigasz martwego psa, pojedyncza pchła.
24:16 Niech Pan będzie sędzią, i niech rozsądza między mną a wami. I niech zobaczy i osądzi moją sprawę, i wyrwij mnie ze swojej ręki”.
24:17 A gdy Dawid dokończył przemawiania w ten sposób do Saula, Saul powiedział, „Czy to może być twój głos, mój syn Dawid?I Saul podniósł głos, i płakał.
24:18 I powiedział do Dawida: „Jesteś bardziej sprawiedliwy niż ja. Bo rozdałeś mi dobro, ale odpłaciłem wam złem.
24:19 I objawiłeś mi dzisiaj dobro, które mi uczyniłeś: jak Pan wydał mnie w twoje ręce, ale nie zabiłeś mnie.
24:20 Dla kogo, kiedy znajdzie swojego wroga, wypuści go na dobrą drogę? Niech więc Pan wynagrodzi Ci ten dobry zwrot, ponieważ działałeś w moim imieniu tego dnia.
24:21 A teraz wiem na pewno, że będziesz królem, i będziesz miał w ręku królestwo Izraela.
24:22 Przysięgnij mi na Pana, że ​​nie zabierzesz mi potomstwa po mnie, ani nie zabierz mego imienia z domu mego ojca”.
24:23 I przysiągł Dawid Saulowi. Dlatego, Saul odszedł do swego domu. A Dawid i jego ludzie wstąpili do miejsc, które były bezpieczniejsze.

1 Samuela 25

25:1 Potem umarł Samuel, i zebrał się cały Izrael, i opłakiwali go. I pochowali go w jego domu w Rama. I Dawid, Wschodzący, zstąpił na pustynię Paran.
25:2 A był pewien człowiek na pustyni Maon, a jego majętności były w Karmelu. A ten człowiek był nadzwyczaj wielki. I trzy tysiące owiec, i tysiąc kóz było jego. I stało się, że strzyżył swoje owce w Karmelu.
25:3 A imię tego człowieka brzmiało Nabal. A imię jego żony brzmiało Abigail. A była bardzo rozważną i piękną kobietą. Ale jej mąż był nieczuły, i bardzo zły, i złośliwy. A on był z rodu Kaleba.
25:4 Dlatego, kiedy Dawid, na pustyni, usłyszał, że Nabal strzyże owce,
25:5 wysłał dziesięciu młodzieńców, i rzekł do nich: „Wstąpić do Karmelu, i idź do Nabala, i pozdrówcie go pokojowo w moim imieniu.
25:6 I powiesz: „Pokój moim braciom i wam, i pokój w twoim domu, i pokój temu, co masz.
25:7 Słyszałem, że wasi pasterze, którzy byli z nami na pustyni, ścinały się. Nigdy im nie przeszkadzaliśmy, ani też nigdy nie brakowało im niczego ze stada, przez cały czas, kiedy byli z nami w Karmelu.
25:8 Zapytaj swoich sług, i powiedzą ci. Dlatego teraz, niech twoi słudzy znajdą łaskę w twoich oczach. Bo przybyliśmy w dobry dzień. Cokolwiek znajdzie twoja ręka, daj ją twoim sługom i twemu synowi Dawidowi’”.
25:9 A kiedy przybyli słudzy Dawida, przemówili do Nabala tymi wszystkimi słowami w imieniu Dawida. A potem milczeli.
25:10 Ale Nabalu, odpowiadając sługom Dawida, powiedział: „Kim jest Dawid? A kto jest synem Jessego? Dzisiaj, mnożą się słudzy, którzy uciekają przed swoimi panami.
25:11 Dlatego, czy wezmę mój chleb, i moja woda, i mięso bydła, które zabiłem dla moich strzygących, i dać to mężczyznom, kiedy nie wiem skąd są?”
25:12 I tak słudzy Dawida wracali swoją drogą. I powrót, poszli i opowiedzieli mu wszystkie słowa, które wypowiedział.
25:13 Wtedy Dawid powiedział do swoich sług, „Niech każdy przypasze swój miecz”. I każdy przypasał swój miecz. Dawid również przypasał swój miecz. A za Dawidem szło około czterystu mężów. Ale dwieście zostało z zapasami.
25:14 Potem doniesiono o tym Abigail, żona Nabala, przez jednego z jego sług, powiedzenie: "Ujrzeć, Dawid wysłał posłańców z pustyni, aby życzliwie rozmawiali z naszym panem. Ale on ich odwrócił.
25:15 Ci ludzie byli dla nas wystarczająco dobrzy, i nie były uciążliwe. Nigdy też nic nie straciliśmy, przez cały czas, kiedy rozmawialiśmy z nimi na pustyni.
25:16 Byli dla nas murem, tak samo w nocy jak w dzień, przez wszystkie dni, które z nimi spędziliśmy, wypasanie owiec.
25:17 Z tego powodu, rozważ i uświadom sobie, co powinieneś zrobić. Albowiem postanowiono zło przeciw twemu mężowi i przeciw twemu domowi. A on jest synem Beliala, aby nikt nie mógł z nim rozmawiać”.
25:18 Dlatego Abigail się spieszyła, i wzięła dwieście bochenków, i dwa naczynia wina, i pięć gotowanych owiec, i pięć miar gotowanego zboża, i sto kiści suszonych winogron, i dwieście mas suszonych fig, i wsadziła je na osły.
25:19 I rzekła do swoich sług: „Idź przede mną. Ujrzeć, Pójdę za twoimi plecami. Nie zdradziła tego jednak mężowi, morski.
25:20 I kiedy wspięła się na osła, i schodził do podnóża góry, David i jego ludzie schodzili jej na spotkanie. I poznała ich.
25:21 I powiedział Dawid: "Naprawdę, na próżno zachowałem na pustyni wszystko, co do niego należało, aby nic nie zginęło ze wszystkiego, co do Niego należało. I odpłacił mi złem za dobro.
25:22 Niech Bóg uczyni te rzeczy, przez wrogów Dawida, i niech doda te inne rzeczy, jeśli zostanę w tyle do rana, ze wszystkiego, co do niego należy, wszystko, co oddaje mocz na ścianę”.
25:23 Następnie, kiedy Abigail ujrzała Dawida, pospieszyła się i zeszła z osła. I upadła na twarz przed Dawidem, i czciła na ziemi.
25:24 I upadła mu do stóp, i ona powiedziała: „Niech spadnie na mnie ta niegodziwość, mój Pan. błagam Cię, niech twoja służebnica przemówi do twoich uszu, i słuchaj słów swego sługi.
25:25 Niech nie mój panie, Król, błagam cię, skierować swoje serce ku temu niegodziwemu człowiekowi, morski. Albowiem zgodnie z jego imieniem, on jest bezsensowny, a głupota jest z nim. Ale ja, twoja służąca, nie widział twoich sług, mój Pan, którego wysłałeś.
25:26 Dlatego teraz, mój Pan, jak żyje twoja dusza, i jak żyje Pan, który trzymał twoją rękę przy sobie, i powstrzymał cię od rozlewu krwi: Teraz, niech twoi wrogowie będą jak Nabal, i jak wszyscy, którzy szukają zła dla mojego pana.
25:27 Z tego powodu, przyjmij to błogosławieństwo, które przyniosła ci twoja służebnica, mój Pan. I daj to młodym mężczyznom, którzy idą za tobą, mój Pan.
25:28 Przebacz winę swojej służebnicy. Albowiem Pan na pewno uczyni dla ciebie, mój Pan, wierny dom, ponieważ ty, mój Pan, walczcie w bitwach Pana. Dlatego, niech nie znajdzie się w tobie nic złego przez wszystkie dni twego życia.
25:29 Bo jeśli mężczyzna, kiedykolwiek, powstanie, ścigając cię i szukając twojego życia, życie mego pana zostanie zachowane, jak w snopku życia, z Panem Bogiem twoim. Ale życie twoich wrogów będzie się obracać, jakby z siłą wirującego procy.
25:30 Dlatego, kiedy Pan uczyni dla ciebie, mój Pan, całe dobro, które o tobie mówił, i kiedy wyznaczy cię na wodza nad Izraelem,
25:31 nie będzie to dla ciebie żalem ani skrupułem serca, mój Pan, że przelałeś niewinną krew, albo zemścił się za siebie. A kiedy Pan uczyni dobrze mojemu panu, wspomnisz na swoją służebnicę”.
25:32 Dawid powiedział do Abigail: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który wysłał cię dzisiaj na spotkanie ze mną. I błogosławiona jest twoja wymowa.
25:33 I błogosławiony jesteś, który powstrzymał mnie dzisiaj przed pójściem do krwi, i od zemsty za siebie własną ręką.
25:34 Lecz, jak żyje Pan, Bóg Izraela, powstrzymał mnie od wyrządzenia wam zła. Ale gdybyś nie przyszedł szybko na spotkanie ze mną, nie zostałoby Nabalowi przed świtem, wszystko, co oddaje mocz na ścianę”.
25:35 Wtedy Dawid przyjął z jej ręki wszystko, co mu przyniosła. I powiedział do niej: „Idź w pokoju do własnego domu. Ujrzeć, Posłuchałem twojego głosu, i uczciłem twoje oblicze”.
25:36 Potem Abigail udała się do Nabala. I oto, urządzał sobie ucztę w swoim domu, jak uczta króla. A serce Nabala było radosne. Był bowiem bardzo pijany. I nie zdradziła mu ani słowa, mały lub wielki, do rana.
25:37 Następnie, o pierwszym świetle, kiedy Nabal przetrawił swoje wino, jego żona objawiła mu te słowa, a serce w nim umarło, i stał się jak kamień.
25:38 A po dziesięciu dniach minęło, Pan uderzył Nabala, i umarł.
25:39 A kiedy Dawid usłyszał, że Nabal umarł, powiedział: „Błogosławiony Pan, który osądził sprawę mej hańby z ręki Nabala, i który ustrzegł swego sługę od złego. A Pan odpłacił za złośliwość Nabala na jego własną głowę”. Wtedy Dawid posłał i rozmawiał z Abigail, aby mógł wziąć ją sobie za żonę.
25:40 I słudzy Dawida udali się do Abigail do Karmelu, i rozmawiali z nią, powiedzenie, „Dawid przysłał nas do ciebie, aby mógł cię wziąć sobie za żonę”.
25:41 I wznosząc się, czciła leżącą na ziemi, i ona powiedziała, "Ujrzeć, niech twoja służebnica będzie służebnicą, aby umyć nogi sługom mojego pana”.
25:42 Abigail wstała i pośpieszyła, i wspięła się na osła, i pięć dziewcząt poszło z nią, jej słudzy. I poszła za posłańcami Dawida, i została jego żoną.
25:43 Ponadto, Dawid wziął także Achinoam z Jizreel. I obie były jego żonami.
25:44 Wtedy Saul dał swojej córce Michal, żona Dawida, do Paltiego, syn Laisz, który był z Gallim.

1 Samuela 26

26:1 Zifitowie udali się do Saula do Gibea, powiedzenie: "Ujrzeć, Dawid ukrywa się na wzgórzu Chachila, która jest naprzeciw pustyni”.
26:2 I Saul wstał, i zstąpił na pustynię Zif, a z nim trzy tysiące wybranych mężów izraelskich, aby szukał Dawida na pustyni Zif.
26:3 A Saul rozłożył się obozem w Gibea w Chachila, który był naprzeciw pustyni po drodze. Ale Dawid żył na pustyni. Następnie, widząc, że Saul przybył za nim na pustynię,
26:4 wysłał odkrywców, i dowiedział się, że z pewnością przybył w to miejsce.
26:5 I Dawid wstał potajemnie, i udał się na miejsce, gdzie był Saul. A gdy ujrzał miejsce, gdzie spał Saul, i Abnera, syn Nera, przywódca jego armii, i Saul śpiący w namiocie, i reszta zwykłych ludzi wokół niego,
26:6 Dawid rozmawiał z Achimelekiem, Hetyci, i do Abiszaja, syn Serui, brat Joaba, powiedzenie, „Kto zejdzie ze mną do obozu Saula?I powiedział Abiszaj, „Zstąpię z tobą”.
26:7 Dlatego, Dawid i Abiszaj poszli nocą do ludu, i znaleźli Saula leżącego i śpiącego w namiocie, z włócznią wbitą w ziemię przy głowie. A Abner i ludzie spali wokół niego.
26:8 I rzekł Abiszaj do Dawida: „Bóg zamknął dziś twojego wroga w twoich rękach. Dlatego teraz, Przebiję go moją włócznią, aż do ziemi, raz, i nie będzie potrzeby drugiego”.
26:9 I rzekł Dawid do Abiszaja: „Nie zabijesz go. Któż bowiem wyciągnie rękę przeciw Chrystusowi Pańskiemu, a mimo to być niewinnym?”
26:10 I powiedział Dawid: „Jak żyje Pan, chyba że sam Pan go uderzy, albo chyba że nadejdzie jego dzień śmierci, lub chyba że, schodząc do bitwy, on zginie,
26:11 niech Pan będzie dla mnie łaskawy, abym nie podniósł ręki na Chrystusa Pańskiego. Dlatego teraz, weź włócznię, która jest na jego głowie, i kubek wody, i chodźmy”.
26:12 A więc, Dawid wziął włócznię, i kielich wody, który był nad głową Saula, i odeszli. I nie było nikogo, kto by to widział, albo zdawał sobie z tego sprawę, lub przebudzony, ale wszyscy spali. Spadł na nich głęboki sen od Pana.
26:13 A kiedy Dawid przeszedł na drugą stronę, i stał na szczycie wzgórza daleko, tak, że była między nimi wielka przerwa,
26:14 Dawid wołał do ludu, i do Abnera, syn Nera, powiedzenie, „Nie odpowiesz, Abnera?” I odpowiadając, — powiedział Abner, "Kim jesteś, abyś wołał i niepokoił króla?”
26:15 I rzekł Dawid do Abnera: „Czy nie jesteś mężczyzną? A któż inny jest taki jak ty w Izraelu? Dlaczego więc nie strzegłeś swego pana, króla?? Dla jednej z osób wchodzących, aby mógł zabić króla, twój pan.
26:16 To nie jest dobre, co zrobiłeś. Jak żyje Pan, jesteście synami śmierci, bo nie strzegłeś swego pana, Chrystus Pański. Dlatego teraz, gdzie jest włócznia króla, a gdzie jest kielich wody, który był na jego głowie??”
26:17 Wtedy Saul rozpoznał głos Dawida, i on powiedział, „Czy to nie jest twój głos, mój syn Dawid?I Dawid powiedział, „To mój głos, mój pan, król.
26:18 I on powiedział: „Z jakiego powodu mój pan ścigał swego sługę? Co ja zrobiłem? Albo jakie zło jest w mojej dłoni?
26:19 Dlatego teraz, Słuchać, błagam Cię, mój panie królu, na słowa twojego sługi. Jeśli Pan cię podburzył przeciwko mnie, niech uczyni ofiarę wonną. Ale jeśli synowie człowieczy to uczynili, są przeklęci w oczach Pana, który mnie dzisiaj wyrzucił, abym nie żył w dziedzictwie Pana, powiedzenie, 'Iść, służcie obcym bogom.
26:20 I teraz, niech moja krew nie zostanie wylana na ziemię przed Panem. Bo wyszedł król Izraelski, aby mógł szukać pchły, tak jak ściga się kuropatwę pośród gór”.
26:21 I Saul powiedział: "Zgrzeszyłem. Powrót, mój syn Dawid. Albowiem już nigdy nie wyrządzę ci zła, ponieważ moje życie było dziś cenne w Twoich oczach. Bo widać, że postąpiłem bezsensownie, i byli nieświadomi bardzo wielu rzeczy”.
26:22 I odpowiadanie, powiedział Dawid: "Ujrzeć, włócznia króla. Niech jeden ze sług króla przejdzie i go weźmie.
26:23 A Pan odpłaci każdemu według jego sprawiedliwości i wiary. Albowiem Pan wydał cię dzisiaj w moje ręce, ale nie chciałem wyciągnąć ręki na Chrystusa Pańskiego.
26:24 I tak jak twoja dusza została powiększona tego dnia w moich oczach, tak niech moja dusza będzie wywyższona w oczach Pana, i niech mnie uwolni od wszelkiej udręki”.
26:25 Wtedy Saul powiedział do Dawida: "Jesteś błogosławiony, mój syn Dawid. I cokolwiek możesz zrobić, na pewno się uda”. I Dawid wyruszył w drogę. I Saul wrócił na swoje miejsce.

1 Samuela 27

27:1 I Dawid powiedział w swoim sercu: „W pewnym momencie, Pewnego dnia wpadnę w ręce Saula. Czy nie lepiej, jeśli ucieknę, i bądź ocalony w kraju Filistynów, aby Saul zwątpił i przestał mnie szukać we wszystkich częściach Izraela? Dlatego, Ucieknę z jego rąk”.
27:2 A Dawid wstał i odszedł, on i sześciuset mężów, którzy z nim byli, do Akisza, syn Maocha, król Gat.
27:3 A Dawid mieszkał z Akiszem w Gat, on i jego ludzie: każdy mężczyzna ze swoim domem, i Dawid z dwiema żonami, Ahinoam, Jizreelici, i Abigail, żona Nabala z Karmelu.
27:4 I doniesiono Saulowi, że Dawid uciekł do Gat. A więc, nie szukał go dalej.
27:5 I rzekł Dawid do Akisza: „Jeśli znalazłem łaskę w twoich oczach, daj mi miejsce w jednym z miast tej krainy, abym mógł tam zamieszkać. Dlaczego twój sługa miałby przebywać z tobą w mieście królewskim??”
27:6 A więc, Tego dnia Akisz dał mu Siklag. I z tego powodu, Siklag należy do królów Judy, nawet do dziś.
27:7 A liczba dni, przez które Dawid mieszkał w kraju Filistynów, wynosiła cztery miesiące.
27:8 Dawid i jego ludzie wyruszyli i zdobyli łup w Geszuri, i z Girziego, i od Amalekitów. Bo w krainie dawno temu, byli to mieszkańcy okolicy, idąc od Szur aż do ziemi egipskiej.
27:9 I Dawid uderzył w całą ziemię. Nie pozostawił też przy życiu mężczyzny ani kobiety. I zabrał owce, i woły, i osły, i wielbłądy, i szaty. Potem wrócił i poszedł do Achisza.
27:10 Wtedy rzekł do niego Akisz, „Przeciwko komu wystąpiłeś dzisiaj?I Dawid odpowiedział, „Na południu Judy, i na południe od Jerahmeel, i na południe od Keni”.
27:11 Dawid nie pozostawił przy życiu ani mężczyzny, ani kobiety. Nie zaprowadził też żadnego z nich z powrotem do Gat, powiedzenie, „Aby nie mówili przeciwko nam”. Dawid zrobił te rzeczy. I taka była jego decyzja przez wszystkie dni, w których mieszkał w regionie Filistynów.
27:12 Dlatego, Akisz zaufał Dawidowi, powiedzenie: „Wyrządził wiele złego swemu ludowi, Izraelowi. A więc, będzie moim sługą na zawsze”.

1 Samuela 28

28:1 Teraz tak się stało, wtedy, Filistyni zebrali swoje wojska, aby mogli być przygotowani do wojny z Izraelem. A Akisz powiedział do Dawida, "Już wiem, z pewnością, że pójdziesz ze mną na wojnę, ty i twoi ludzie.
28:2 I rzekł Dawid do Akisza, „Teraz już wiesz, co uczyni twój sługa”. A Akisz powiedział do Dawida, "A więc, Ustanowię cię, abyś strzegł mojej głowy przez wszystkie dni”.
28:3 Samuel nie żył, i opłakiwał go cały Izrael, i pochowali go w Rama, jego miasto. I usunął Saul magów i wróżbitów z kraju.
28:4 I zebrali się Filistyni, przybyli i rozbili obóz w Szunem. Następnie Saul zgromadził także całego Izraela, i przybył do Gilboa.
28:5 A Saul ujrzał obóz Filistynów, i bał się, a jego serce było bardzo przerażone.
28:6 I radził się Pana. Ale on mu nie odpowiedział, ani przez sny, ani przez księży, ani przez proroków.
28:7 I rzekł Saul do swoich sług, „Szukajcie mi kobiety, która ma ducha wieszczego, i pójdę do niej, i przez nią się naradzajcie”. I jego słudzy powiedzieli mu, „W Endorze jest kobieta, która ma ducha wróżbiarstwa”.
28:8 Dlatego, zmienił swój zwykły wygląd, i włożył inne ubrania. I poszedł, a z nim dwóch mężczyzn, i nocą przyszli do kobiety. I powiedział do niej, „Dla mnie boskie, przez twojego boskiego ducha, i wskrześ mi tego, kogo ci powiem”.
28:9 I rzekła do niego kobieta: "Ujrzeć, wiesz, ile Saul zrobił, i jak unicestwił magów i wróżbitów z kraju. Dlaczego więc zastawiasz pułapkę na moje życie?, tak, że zostanie uśmiercony?”
28:10 I przysiągł jej Saul na Pana, powiedzenie, „Jak żyje Pan, nic złego nie spotka cię z powodu tej sprawy”.
28:11 I rzekła do niego kobieta, „Kogo mam ci wzbudzić?" I on powiedział, „Podnieś dla mnie Samuela”.
28:12 A kiedy kobieta ujrzała Samuela, krzyknęła donośnym głosem, i rzekła do Saula: „Dlaczego mnie dotknąłeś? Bo jesteś Saulem!”
28:13 I rzekł do niej król: "Nie bój się. Co widziałeś?I rzekła niewiasta do Saula, „Widziałem bogów wychodzących z ziemi”.
28:14 I powiedział do niej, „Jaki on ma wygląd?" I ona powiedziała, „Stary człowiek wznosi się, i jest ubrany w płaszcz”. I Saul zrozumiał, że to był Samuel. I pokłonił się twarzą do ziemi, i czcił.
28:15 Następnie Samuel powiedział do Saula, „Dlaczego mnie zaniepokoiłeś, abym się podniósł?I Saul powiedział: „Jestem bardzo zmartwiony. Bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg oddalił się ode mnie, i nie chce mnie słuchać, ani ręką proroków, ani przez sny. Dlatego, wezwałem cię, abyś mi objawił, co mam czynić”.
28:16 I Samuel powiedział, „Dlaczego mnie pytasz, chociaż Pan oddalił się od ciebie, i przeszedł do twojego rywala?
28:17 Albowiem Pan uczyni wam tak, jak zapowiedział przez moją rękę. I wyrwie twoje królestwo z twojej ręki. I da go twemu sąsiadowi Dawidowi.
28:18 Albowiem nie usłuchaliście głosu Pana, i nie wykonaliście gniewu jego zapalczywości na Amalekicie. Z tego powodu, Pan uczynił ci to, co znosisz dzisiaj.
28:19 Pan wyda także Izraela w ręce Filistynów, z Tobą. Więc jutro ty i twoi synowie będziecie ze mną. Ale Pan wyda również obóz izraelski w ręce Filistynów”.
28:20 I natychmiast, Saul upadł wyciągnięty na ziemię. Przeraził się bowiem słowami Samuela. I nie było w nim siły. Bo nie jadł chleba przez cały dzień.
28:21 A więc, kobieta weszła do Saula, (bo był bardzo zmartwiony) i powiedziała do niego: "Ujrzeć, służebnica twoja usłuchała głosu twego, i złożyłem moje życie w moich rękach. I zważałem na słowa, które do mnie mówiłeś.
28:22 I tak teraz, Proszę Cię, abyś zważał na głos swojej służebnicy, i pozwól, że położę przed tobą kęs chleba, aby, poprzez jedzenie, możesz odzyskać siły, i być może będziesz w stanie podjąć tę podróż”.
28:23 Ale odmówił, i on powiedział, "Nie będę jeść." Ale jego słudzy i kobieta nalegali na niego, i po jakimś czasie, słuchając ich głosu, podniósł się z ziemi, i usiadł na łóżku.
28:24 Kobieta miała w domu utuczone cielę, a ona pospieszyła się i zabiła go. I biorąc posiłek, ugniatała to, i upiekła przaśniki.
28:25 I postawiła ją przed Saulem i przed jego sługami. A kiedy jedli, podnieśli się, i szli przez całą noc.

1 Samuela 29

29:1 Wtedy wszystkie wojska filistyńskie zebrały się w Afek. Ale Izrael także rozbił obóz, nad źródłem, które jest w Jizreel.
29:2 I rzeczywiście, książęta filistyńscy posuwali się setkami i tysiącami; ale Dawid i jego ludzie byli z tyłu z Akiszem.
29:3 I rzekli książęta filistyńscy do Achisza, „Co zamierzają zrobić ci Hebrajczycy?” I Akisz powiedział do przywódców Filistynów: „Czy możesz być ignorantem w sprawie Davida?, który był sługą Saula, król Izraela, i który jest ze mną od wielu dni, lata parzyste, i nic w nim nie znalazłem, od dnia, w którym uciekł do mnie, nawet do dziś?”
29:4 Wtedy przywódcy filistyńscy rozgniewali się na niego, i rzekli do niego: „Niech ten człowiek wróci, i niech osiedli się na swoim miejscu, które mu wyznaczyłeś. Ale niech nie schodzi z nami do bitwy, aby nie stał się naszym przeciwnikiem, gdy zaczniemy walczyć. Bo w jaki inny sposób będzie mógł zadowolić swego pana, chyba że z naszymi głowami?
29:5 Czy to nie jest Dawid?, o kim śpiewali, podczas tańca, powiedzenie: „Saul pobił swoje tysiące, ale Dawid swoje dziesięć tysięcy?' ”
29:6 Dlatego, Akisz zawołał Dawida, i powiedział do niego: „Jak żyje Pan, jesteś dobry i sprawiedliwy w moich oczach, nawet w twoim odejściu i powrocie ze mną do obozu wojskowego. I nie znalazłem w tobie nic złego, od dnia, w którym do mnie przyszedłeś, nawet do dziś. Ale nie podobacie się książętom.
29:7 Dlatego, powrót, i odejść w spokoju, abyście nie zgorszyli oczu książąt filistyńskich”.
29:8 I rzekł Dawid do Akisza, „Ale co ja zrobiłem, albo co we mnie znalazłeś, twój sługa, od dnia, w którym się ukazałem, aż do dnia dzisiejszego, abym nie wyszedł i nie walczył z wrogami pana mego, Król?”
29:9 I w odpowiedzi, Akisz powiedział do Dawida: „Wiem, że jesteś dobry w moich oczach, jak anioł Boży. Ale przywódcy Filistynów powiedzieli: „Nie pójdzie z nami do bitwy”.
29:10 A więc, wstać rano, ty i słudzy twego pana, którzy przybyli z tobą. I kiedy w nocy wstałeś, jak zaczyna być jasno, idź na przód."
29:11 I tak Dawid wstał w nocy, on i jego ludzie, aby rano wyruszyli w drogę. I wrócili do kraju Filistynów. Ale Filistyni wstąpili do Jizreel.

1 Samuela 30

30:1 A kiedy Dawid i jego ludzie przybyli do Siklag trzeciego dnia, Amalekici zaatakowali Syklag od strony południowej. I uderzyli na Zklag, i spalił go ogniem.
30:2 I uprowadzili w nim kobiety jako niewolnice, od małego do wielkiego. I nikogo nie zabili, ale oni poprowadzili ich ze sobą. A potem wyruszyli w swoją podróż.
30:3 Dlatego, kiedy Dawid i jego ludzie przybyli do miasta, i zastał go spalonego ogniem, i że ich żony oraz ich synowie i córki zostali uprowadzeni jako niewolnicy,
30:4 Dawid i ludzie, którzy z nim byli, podnieśli głos. I opłakiwali, aż zabrakło im łez.
30:5 Bo rzeczywiście, dwie żony Dawida również zostały uprowadzone jako jeńcy: Ahinoam, Jizreelici, i Abigail, żona Nabala z Karmelu.
30:6 Dawid był bardzo zasmucony. A lud był gotów go ukamienować, ponieważ dusza każdego człowieka była zgorzkniała z powodu swoich synów i córek. Ale Dawid został wzmocniony przez Pana, Boga swego.
30:7 I rzekł do kapłana Abiatara, syn Achimeleka, „Przynieś mi efod”. I przyniósł Abiatar efod Dawidowi.
30:8 I Dawid radził się Pana, powiedzenie, „Czy mam ścigać tych rabusiów?, i czy ich dogonię, albo nie?” I rzekł do niego Pan: "Realizować. Bo bez wątpienia, dogonicie ich i znajdziecie zdobycz”.
30:9 Dlatego, Dawid odszedł, on i sześciuset mężów, którzy z nim byli, i dotarli aż do potoku Besor. I pewne, być zmęczonym, zostałem tutaj.
30:10 Ale Dawid ścigał, on i czterystu ludzi. Za dwieście zostało, Kto, być zmęczonym, nie byli w stanie przekroczyć potoku Besor.
30:11 I znaleźli na polu Egipcjanina, i zaprowadzili go do Dawida. I dali mu chleb, aby mógł jeść, i woda, żeby mógł się napić,
30:12 a także kawałek masy suszonych fig, i dwie kiście suszonych winogron. A kiedy jadł, jego duch powrócił, i został odświeżony. Bo nie jadł chleba, ani nie pił wody, przez trzy dni i trzy noce.
30:13 I tak mu powiedział Dawid: „Do kogo należysz? Albo skąd jesteś? I dokąd idziesz?" I on powiedział: „Jestem młodzieńcem z Egiptu, sługa Amalekity. Ale mój pan mnie opuścił, ponieważ przedwczoraj zacząłem chorować.
30:14 Bo rzeczywiście, wyruszyliśmy na południową stronę Cherethi, i przeciwko Judzie, i na południe od Kaleba, i spaliliśmy ogniem Siklag”.
30:15 I rzekł do niego Dawid, „Czy jesteś w stanie poprowadzić mnie na tę linię bitwy?" I on powiedział, „Przysięgnij mi na Boga, że ​​mnie nie zabijesz, i że nie wydasz mnie w ręce mojego pana, i poprowadzę cię na tę linię bitwy”. I przysiągł mu Dawid.
30:16 I kiedy go prowadził, ujrzeć, były rozciągnięte na całej powierzchni ziemi, jedząc, pijąc i świętując, jakby to było święto, z powodu wszystkich zdobyczy i łupów, które zabrali z ziemi Filistynów, i z ziemi judzkiej.
30:17 I pobił ich Dawid od wieczora aż do wieczora dnia następnego. I nikt z nich nie uciekł, z wyjątkiem czterystu młodzieńców, który wspiął się na wielbłądy i uciekł.
30:18 Dlatego, Dawid ocalił wszystko, co zabrali Amalekici, i uratował swoje dwie żony.
30:19 I niczego nie brakowało, od małych do wielkich, wśród synów i córek, i wśród łupów, i pośród wszystkiego, co oni zagarnęli. David zwrócił wszystko.
30:20 I zabrał wszystkie trzody i stada, i popędził ich przed obliczem swoim. I powiedzieli, „To jest zdobycz Dawida”.
30:21 Wtedy Dawid przybył do dwustu mężów, Kto, być zmęczonym, został, bo nie mogli pójść za Dawidem, i rozkazał im pozostać nad potokiem Besor. I wyszli na spotkanie Dawida, i ludzi, którzy z nim byli. Potem Dawid, przybliżając się do ludzi, powitał ich pokojowo.
30:22 I wszyscy bezbożni i niegodziwi ludzie, spośród mężów, którzy poszli z Dawidem, odpowiadać, powiedział: — Ponieważ nie poszli z nami, nie damy im nic ze zdobyczy, którą uratowaliśmy. Ale niech jego żona i dzieci wystarczą dla każdego z nich; kiedy to zaakceptowali, mogą wrócić”.
30:23 Ale Dawid powiedział: „Nie będziesz tego robić, moi bracia, z tymi rzeczami, które dał nam Pan, bo nas ocalił, i wydał w nasze ręce zbójców, którzy się między nami rozpętali.
30:24 A więc, niech nikt nie zwraca uwagi na te słowa. Ale równy będzie udział tego, który zstąpił do bitwy, i tego, który pozostał z zapasami, i podzielą ją po równo”.
30:25 I tak się dzieje od tego dnia i później. I to zostało ustanowione jako statut, i jakby prawem, w Izraelu aż do dnia dzisiejszego.
30:26 Potem Dawid udał się do Siklag, i zesłał dary ze zdobyczy starszym Judy, jego sąsiedzi, powiedzenie, „Przyjmij błogosławieństwo z łupu wrogów Pana,”
30:27 tym, którzy byli w Betel, i którzy byli w Ramot na południu, i którzy byli w Jattir,
30:28 i którzy byli w Aroer, i którzy byli w Siphmoth, i którzy byli w Esztemoa,
30:29 i którzy byli w Racal, i którzy byli w miastach Jerachmeel, i którzy byli w miastach Keni,
30:30 i którzy byli w Chormie, i którzy byli nad jeziorem Aszan, i którzy byli w Athach,
30:31 i którzy byli w Hebronie, i pozostałym, którzy byli w tych miejscach, gdzie przebywał Dawid, on i jego ludzie.

1 Samuela 31

31:1 Teraz Filistyni walczyli z Izraelem. I uciekli mężowie izraelscy przed obliczem Filistynów, i padli zabici na górę Gilboa.
31:2 I Filistyni rzucili się na Saula, i na jego synach, i zabili Jonatana, i Abinadab, i Malchiszua, synowie Saula.
31:3 I cały ciężar bitwy został skierowany przeciwko Saulowi. A ludzie, którzy byli łucznikami, ścigali go. I został ciężko ranny przez łuczników.
31:4 Wtedy Saul powiedział do swego giermka, „Dobądź miecza i uderz mnie, inaczej ci nieobrzezani mogą przyjść i mnie zabić, kpiąc ze mnie. A jego giermek nie był chętny. Ogarnął go bowiem niezwykle wielki strach. A więc, Saul wziął swój własny miecz, i padł na nie.
31:5 I kiedy jego giermek to zobaczył, mianowicie, że Saul umarł, on też padł na swój miecz, i umarł razem z nim.
31:6 Dlatego, Saul umarł, i jego trzech synów, i jego zbroi, i wszyscy jego ludzie, tego samego dnia razem.
31:7 Następnie, widząc, że Izraelici uciekli, i że Saul umarł wraz ze swoimi synami, mężowie izraelscy, którzy byli za doliną lub za Jordanem, opuścili swoje miasta, i uciekli. A Filistyni poszli i zamieszkali tam.
31:8 Następnie, kiedy nadszedł następny dzień, przybyli Filistyni, aby mogli splądrować zabitych. I znaleźli Saula i jego trzech synów leżących na górze Gilboa.
31:9 I odcięli głowę Saula. I ograbili go ze zbroi, i wysłali go do ziemi Filistynów wokoło, aby było to ogłaszane w świątyniach bożków i wśród ich ludu.
31:10 I umieścili jego zbroję w świątyni Asztarot. Ale jego ciało zawiesili na murze Betszan.
31:11 A gdy mieszkańcy Jabesz w Gileadzie usłyszeli o wszystkim, co Filistyni uczynili Saulowi,
31:12 powstali wszyscy najdzielniejsi, i szli całą noc, i zabrali ciało Saula i ciała jego synów z muru Bet-Szan. I udali się do Jabesz w Gileadzie, i tam je spalili.
31:13 I zabrali ich kości, i pogrzebali ich w lesie Jabesz. I pościli przez siedem dni.

Prawo autorskie 2010 – 2023 2fish.co