January 10, 2012, Reading

The First Book of Samuel 1: 1-8

1:1 Był pewien człowiek z Rama w Sophim, na górze Efraim, a imię jego było Elkana, syn Jerochama, syn Elihu, syn Tohu, syn Zufa, Efraimita.
1:2 I miał dwie żony: jedna miała na imię Hannah, a drugie imię było Peninna. A Peninna miała synów. Ale Anna nie miała dzieci.
1:3 I wyszedł ten człowiek ze swego miasta, w ustalone dni, aby mógł wielbić i składać ofiary Panu Zastępów w Szilo. Teraz dwaj synowie Helego, Chofni i Pinchas, kapłani Pana, byli w tym miejscu.
1:4 Potem nadszedł dzień, i Elkana złożony w ofierze. I dał porcje swojej żonie Peninnie, i wszystkim jej synom i córkom.
1:5 Ale Annie dał jedną porcję ze smutkiem. Ponieważ kochał Hannę, ale Pan zamknął jej łono.
1:6 A jej rywalka dręczyła ją i bardzo ją niepokoiła, w dużym stopniu, bo skarciła ją, że Pan zamknął jej łono.
1:7 I robiła to co roku, kiedy nadszedł dla nich czas wstępowania do świątyni Pana. I sprowokowała ją w ten sposób. A więc, płakała i nie jadła.
1:8 Dlatego, rzekł do niej jej mąż Elkana: "Hanna, dlaczego płaczesz? I dlaczego nie jesz? I z jakiego powodu dręczycie swoje serce? Czyż nie jestem dla was lepszy niż dziesięciu synów??”

Uwagi

Leave a Reply