July 10, 2012, Reading

The Book of the Prophet Hosea 8: 4-7, 11-13

8:4 Oni królowali, ale nie przeze mnie. Wyłonili się liderzy, a ja ich nie poznałem. Ich srebro i ich złoto, uczynili sobie bożki, aby mogli się przeprawić.
8:5 Twoja łydka, Samaria, została odrzucona. Moja wściekłość rozwścieczyła się na nich. Jak długo nie będą mogli zostać oczyszczeni?
8:6 Albowiem samo jest także z Izraela: zrobił to robotnik, i to nie jest Bóg. Albowiem cielę Samarii posłuży za pajęczyny.
8:7 Bo będą siać wiatr i zbierać burzę. Nie ma sztywnej łodygi; pączek nie wyda ziarna. Ale jeśli się uda, obcy to zjedzą.
8:11 Albowiem Efraim pomnożył ołtarze do grzechu, a świątynie stały się dla niego zgorszeniem.
8:12 Napiszę mu moje zawiłe prawa, którzy byli traktowani jak obcy.
8:13 Ofiarują ofiary, złożą w ofierze mięso i będą jedli, a Pan ich nie przyjmie. Bo teraz będzie pamiętał ich nieprawość, a On odpłaci za ich grzechy: zostaną zawróceni do Egiptu.

Uwagi

Leave a Reply